Włocłavia grała w Aleksandrowie Kujawskim! „Przed meczem na mieście przeganiamy grupę napinających się miejscowych”

W środę w ramach rozgrywek Pucharu Polski Włocłavia zmierzyła się na wyjeździe z Orlętami Aleksandrów Kujawski, na mecz, który powinien odbyć się we Włocławku, udali się kibice Włocłavii i Zawiszy Bydgoszcz.

Włocławianie powinni być gospodarzami środowego spotkania, jednak z powodu odbywających się na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji zawodów lekkoatletycznych mecz rozegrano w Aleksandrowie Kujawskim.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obydwa zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki, wynik nie ulegał jednak zmianie. Jedyna bramka w pierwszej połowie padła w 24 minucie gry. Bramkarza Włocłavii pokonał Filip Sąsala.

W drugiej połowie zdecydowanie lepiej zagrali włocławianie. Zaledwie 7 minut po wznowieniu gry stan meczu wyrównał Janusz Olach. W 80 minucie gry Włocłavia wyszła na prowadzenie. Bramkarza Orląt ponownie pokonał Janusz Olach. Gdy do końca spotkania pozostały zaledwie kilkadziesiąt sekund i wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie goście doprowadzili do wyrównania. W doliczonym czasie gry, tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego stan meczu wyrównał Michał Witkowski i do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była dogrywka.

Trzydzieści minut dogrywki należało już tylko i wyłącznie do piłkarzy z Aleksandrowa Kujawskiego, którzy urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. W 99 minucie gry prowadzenie Orlętom dał Adam Młodzieniak. Zaledwie minutę później zespół z Aleksandrowa prowadził już 4:2. Tym razem bramkarza Włocłavii pokonał Łukasz Witucki. W ostatniej minucie pierwszej części dogrywki Orlęta powiększyły jeszcze prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Marcin Modrzejewski. Piłkarze z Aleksandrowa potrzebowali zaledwie kwadransa, żeby z remisu 2:2 wyjść na pewne prowadzenie 5:2.

Trzy minuty po wznowieniu gry w drugiej części dogrywki wynik meczu ustalił Adam Młodzieniak, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Włocłavia przegrała z Orlętami Aleksandrów Kujawski 2:6 i odpadła z Pucharu Polski.

Na wyjazd do Aleksandrowa specjalnie mobilizowali się kibice Włocłavii. Na mecz pojechała grupa 80 kibiców włocławskiego klubu, w tym 20 zaprzyjaźnionych kibiców Zawiszy Bydgoszcz.

- Nas pociągiem w Aleksandrowie 80 osób w tym 20 chłopaków z Zawiszy, którym dziękujemy za wsparcie- czytamy na stronie „Włocłavia Szlachta Kujaw” na Facebooku. - Przed meczem na „mieście” przeganiamy grupę napinających się miejscowych. Na stadionie poza kilkoma okrzykami, nie prowadzimy dopingu.

Kibicom Włocłavii towarzyszyła liczna eskorta policyjna, fani z Włocławka i Bydgoszczy zostali wpuszczeni na stadion Orląt, mecz przebiegał bez zakłóceń.

Włocłavia Włocławek - Orlęta Aleksandrów Kujawski 2-6 (0-1) (2-2)
Janusz Olach 54, 70, - Filip Sąsala 24, Michał Witkowski 90+1, Adam Młodzieniak 99, 108, Łukasz Witucki 100, Marcin Modrzejewski 105.

Włocłavia: Bartosz Głodkowski, Patryk Chwiałkowski (46 Radosław Romanowski), Arkadiusz Suchomski, Mikołaj Gralak, Adrian Rogalski, Marcel Haberski, Patryk Przybysz, Mateusz Dewil, Bartosz Czaplicki (71 Adam Zuzo), Jacek Wichliński (46 Przemysław Kosowski), Krzysztof Kosiński (46 Janusz Olach).

Orlęta: Mikołaj Migdalski, Radosław Czułkowski, Jarosław Mańka (55 Mateusz Żywica), Marcin Modrzejewski, Kacper Orliński (65 Szymon Brzeziński), Łukasz Rutecki (46 Adam Młodzieniak), Filip Sąsała (46 Mariusz Żywica), Sebastian Smieszny, Michał Witkowski, Łukasz Witucki, Przemysław Żbikowski.