Zamknij
Ważne

Włocławskie Towarzystwo Siatkówki uległo ESPES Sparcie Warszawa. Na przełamanie złej passy jeszcze poczekamy

 17:30, 07.11.2016
Skomentuj Zespół ESPES Sparty Warszawa okazał sie dla WTS-u zbyt silnym przeciwnikiem. Fot. Natalia Seklecka Zespół ESPES Sparty Warszawa okazał sie dla WTS-u zbyt silnym przeciwnikiem. Fot. Natalia Seklecka

Po zaciętym, pięciosetowym boju zawodniczki WTS KDBS Bank Włocławek przegrały u siebie z ESPES Spartą Warszawa 3:2. To już trzecia z rzędu porażka zawodniczek Marka Zacharka.

Od początku było wiadomo, że mecz ze stołeczną ekipą nie będzie łatwy. Rywalki były jednak jak najbardziej w zasięgu włocławskiego zespołu. Mimo porażki do 21 w pierwszym secie, nic nie zapowiadało, że zawodniczki WTS-u mogą przegrać spotkanie. Potwierdziły to, wygrywając drugi set do 14.

- W trzecim secie podobnie, włocławianki grały bardzo dobrze i wygrały 25:19. Duża tu zasługa Oli Wyczałkowskiej, której to serwisy lewą ręką będą się jeszcze wiele nocy śnić naszym rywalkom, a także Roksany Irzemskiej, kończącej potężnymi bombami w polu rywalek wiele ataków włocławskiej drużyny – mówi Jakub Karpiński, media manager Włocławskiego Towarzystwa Siatkówki.

Czwarty set pokazał, że zawodniczki Marka Zacharka poczuły już zwycięstwo, przez co na początku tej odsłony pozwoliły Sparcie wyjść na prowadzenie 5:1. Mimo słabego początku włocławski zespół zdołał wyrównać wynik, po czym walka toczyła się niemal punkt za punkt. Niestety, w decydującym momencie to rywalki zachowały więcej zimnej krwi, dzięki czemu wygrały set do 23 i doprowadziły do tie-breaka.

W ostatniej odsłonie włocławiankom zabrakło koncentracji, co ponownie pozwoliło Sparcie na wypracowanie sporej przewagi. Choć zawodniczki WTS robiły wszystko, by nadrobić straty, ostatecznie przegrały tę część do 11, a cały mecz 2:3.

Kolejną szansę na przerwanie passy porażek WTS będzie miało już 12 listopada. O przełamanie będzie jednak bardzo trudno, ponieważ do Włocławka przyjedzie lider drugoligowej tabeli, KS AZS AWF UKSW Warszawa. Początek spotkania o godz. 19.00.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

szarikszarik

4 0

Nie ma co płakać w sobotę będzie lepiej, pozdrawiam kibica pana 1..2...3.... wszyscy razem i cisza :)

16:14, 07.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kibic48Kibic48

3 0

wyczalkowska i irzemska sa swietne, ale same wszystkiego nie pociagna troche za dobre na ten klub

18:13, 07.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Martuzza.Martuzza.

3 0

Jesteśmy z Wami dziewczyny! !!

19:50, 07.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

optymistaoptymista

1 0

Nie ma co się niezdrowo ekscytować to jest sport :-) na boisko wychodzi się po to żeby wygrać i nie chce mi się wierzyć że którakolwiek z zawodniczek jest na parkiecie tylko po to żeby zaliczyć występ.
Obejrzałem mecze i trudno jest kogokolwiek zdecydowanie wyróżnić a dwie panie o których pisze "kibic 48" grają na dość przyzwoitym poziomie i do świetności to im jeszcze mnóstwo pracy i pokory potrzeba bo proszę mi wierzyć gdyby były świetne to trener musiałby uzyć bardzo mocnych argumentów żeby je w tym klubie utrzymać bo kolejka byłaby bardzo długa :-)
Wg mnie ostatnie dwa mecze można było spokojnie wygrać ale zabrakło postawienia kropki nad "i" szkoda bo lepsze 6 pkt niż 2 ale frycowe zawsze trzeba zapłacić
Ważne żeby sztab szkoleniowy potrafił wyciągnąć wnioski na kolejne mecze

pozdrawiam i mocno trzymam kciuki za drużynę :-)

17:01, 10.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GrzechuGrzechu

2 0

Przez cały mecz żadnej zmiany. W składzie zespołu cztery zawodniczki na pozycji libero.
Te informacje dyskwalifikują. Niech zespół poprowadzi Stevie Wonder!

09:44, 11.11.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%