18 lat temu Tomek wyszedł nad ranem z domu i dotychczas nie wrócił. Rodzina i znajomi nie tracą nadziei, że mężczyzna się odnajdzie.
Od zaginięcia Tomasza Deseckiego minęło już 18 lat. Mieszkaniec Rabinowa w powiecie włocławskim 15 stycznia 2002 roku wyszedł rano z domu zostawiając otwarte drzwi.
Ciuchy Tomka leżały na swoim miejscu. Na stoliku w pokoju paliła się biała świeca, a w kątach pomieszczenia rozsypana była sól. 18-latek zostawił zimowe ubrania w domu. Rodzina doszła do wniosku, że chłopak założył spodnie ojca. Prawdopodobnie założył również biały golf, czarną cienką jeansową kurtkę i adidasy.
Był bardzo uzdolnionym plastycznie dzieckiem. Chodził do Prywatnej Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych we Włocławku. Tego dnia nie przyszedł do szkoły.
Na przystanku w Żydowie chłopak z sąsiedniej wsi znalazł zdjęcie do legitymacji szkolnej Tomka. Kolejne kroki prowadzą na dworzec we Włocławku. Dwa tygodnie po zaginięciu do Deseckich zadzwoniła koleżanka Tomka ze szkoły plastycznej. Dziewczyna twierdziła, że to właśnie tam widziała chłopaka o godzinie siódmej. Miał analizować rozkład jazdy pociągów.
Dalej trop się urywa. Obecnie Tomasz Desecki miałby 36 lat.
Osoby mogące pomoc w odnalezieniu mężczyzny proszone są o kontakt z Fundacją Itaka i najbliższą jednostką policji.
43 5
Sugeruję zamienić słowo "ciuchy" na ubrania. Bardzo razi w tekście.
7 27
rychło w czas ,,, po 18 latach, w tym uniformie to zakonie pewnie jest.....
3 39
Takie rzeczy nie zdarzają się ludzią homoseksualnym... Chłopak musiał być hetero fujj
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz