W odstępie kilkunastu godzin na terenie gminy Lubraniec doszło do czterech pożarów. Strażacy potwierdzają, że w trzech przypadkach wszystko wskazuje na to, że były to podpalenia.
Pierwszy pożar miał miejsce w niedzielę, 7 sierpnia około godziny 10 w miejscowości Rabinowo.
Pożar objął 0,5 hektara ziemi. Spaliła się pszenica. Straty są szacowane na około osiem tysięcy złotych. Pożar gasiły OSP Lubraniec, OSP Zgłowiączka, OSP Sarnowo, OSP Siemnówek oraz zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej numer 1 KM PSP z Włocławka. Przyczyna zdarzenia jest nieustalona
- mówi st. kpt. Joachim Zefert, dowódca Jednostki-Ratowniczo Gaśniczej numer 2 KM PSP we Włocławku.
Następne pożary dzieliło od siebie nieco ponad 10 godzin.
W niedzielę około godziny 15 strażacy udali się do miejscowości Dęby Janiszewskie. Tam spłonął jeden hektar rżyska. Pożar gasiło pięć zastępów strażaków ochotników z Lubrańca, Sarnowa, Siemnówka i Zgłowiączki. Przyczyną zdarzenia było podpalenie.
Kolejny pożar wystąpił w niedzielę przed godziną 19. W miejscowości Rabinowo doszło do podpalenia rżyska. Spłonął teren o powierzchni 0,3 hektara. W akcji brali udział strażacy ochotnicy z Lubrańca, Sarnowa, Siemnówka i Zgłowiączki.
Ostatnie zdarzenie miało miejsce dziś, w poniedziałek 8 sierpnia około godziny 2:30. W Świątnikach spaliła się belka słomy i rżysko. Na miejscu pracowali strażacy z Lubrańca i Kłobii. Akcja gaśnicza trwała godzinę, a przyczyną pożaru znów było podpalenie.
1 1
Pewnie to są działania uśpionych agentów ruskich
0 0
Dla podpalacza jedyna słuszna kara, to odrąbanie obu dłoni, bez prawa do opieki i renty.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz