Wojewódzki ostro skrytykował wykonawcę z Kowala

Grzegorz Kopyciński z Kowala brał udział w trzeciej edycji X Factor. Brał, bo po ostatnim występie na antenie stacji TVN z programem się pożegnał. Kowalanina ostro skrytykował Kuba Wojewódzki.

Przypomnijmy, że Grzegorz Kopyciński przeszedł eliminacje do programu i dostał niepowtarzalną szansę zaprezentować się widowni w całej Polsce. Wystąpił w kolejnych pięciu odcinkach na antenie TVN. W tym czasie miał okazję prezentować się z jak najlepszej strony przed jurorami.

O awansie do kolejnego etapu decydowali bowiem oni. Przed ostatnim odcinkiem Grzegorz był blisko szczęśliwej piętnastki, która w dalszym ciągu walczy o sławę i 100 tysięcy złotych.

- Grzegorz jesteś naprawdę bardzo blisko - powiedział tuż przed występem Kopycińskiego na antenie TVN Kuba Wojewódzki.

Niestety kowalanina zjadły nerwy. Do piosenki "Warszawa" Muńka Staszczyka podchodził dwa razy. W drugiej próbie śpiewał nawet, czytając tekst z kartki. To nie pomogło, bo wykonanie było słabe. Tuż po nim nadzieje Kopycińskiego i całego Kowala rozwiał Wojewódzki.

- To był najniższy poziom amatorki, jaki widziałem w tym programie. Moim zdaniem się już nie zobaczymy - skrytykował wykonawcę z Kowala Wojewódzki.- Znam trzy osoby, którym przeszkadza język polski. Pierwszą jest Joanna Krupa, drugą Czesław Mozil, trzecią ty. Nie zdziwię się, jeśli cię pobiją po wyjściu stąd - dodał juror X Factor.

Czesław Mozil powiedział tylko:.- Nawet gdyby sam Muniek to śpiewał, to by odpadł.

Bardzo rozczarowany swoim wykonaniem jest sam bohater.

- Oceniam siebie bardzo źle. To była moja jedyna szansa, a ja jej nie wykorzystałem - powiedział "na gorąco" Kopyciński.

Na Facebooku za to napisał. 

- Cóż.... Przegrałem tak naprawdę sam ze sobą, ale to był cudowny czas. Poznałem niesamowitych ludzi i przeżyłem wspaniałe chwile. Oglądajcie kolejne odcinki, bo warto! I... wybaczcie mi to wykonanie. Nic mnie nie usprawiedliwia, ale czasami dokonujemy złych wyborów. Lepiej jest słuchać głosu serca, aniżeli opinii innych. Niestety tym razem nie posluchalem siebie - napisał po odpadnięciu z programu Grzegorz Kopyciński na swoim profilu na Facebooku. 

Grzegorz Kopyciński ostatecznie nie znalazł się w gronie piętnastu wykonawców, którzy awansowali do kolejnego etapu X Factor. Swoimi występami i tak zdobył sympatię wielu widzów w całej Polsce. Szczególnie gorąco dopingował go rodzinny Kowal.