"Komunikacyjny wyrok". Młodzi radni protestują przeciwko zamknięciu kasy

W Aleksandrowie Kujawskim została zamknięta kasa biletowa przewoźnika kolejowego PolRegio. Podróżni od kilku dni nie mogą kupić na miejscu biletu przed odjazdem pociągu. Młodzież stworzyła petycję, w której domaga się przywrócenia punktu sprzedaży. 

PolRegio zamknęło jedyną kasę biletową na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim, w której można było kupić bilet na pociąg.

Kasa była czynna do piątku, 3 marca. Obecnie podróżni mogą kupić bilet u obsługi pociągu, w aplikacji mobilnej oraz przez Internet. 

Względy ekonomiczne 

Zamknięciu kasy biletowej w Aleksandrowie Kujawskim sprzeciwili się radni z Młodzieżowej Rady. Rajcy tłumaczą, że ze stacji korzysta prawie do 1000 osób dziennie, a brak kasy to duże utrudnienie. 

Ci ludzie na co dzień jeżdżą do pracy, do szkoły czy do lekarza. Każdy podróżny musi mieć bilet, prawda? Prawda. Nie można z dnia na dzień pozbawić ludzi tej możliwości. Dla większości mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego to komunikacyjny wyrok. A co z uczniami i studentami, którzy mają bilet miesięczny, czy ktoś o nas pomyślał? Szczerze w to wątpię

- mówi Kacper Wieczorkowski, przewodniczący MRM w Aleksandrowie Kujawskim.  

Radni zwrócili się do spółki PolRegio o wyjaśnienie, dlaczego kasa biletowa została zamknięta. W odpowiedzi usłyszeli, że chodzi o względy ekonomiczne oraz zły stan budynku, w którym usytuowany był punkt sprzedaży biletów. 

Podróżni będą mogli nabyć bilety w pociągu u obsługi, w aplikacji mobilnej i przez Internet, w automatach biletowych oraz w kasach na każdej dużej stacji m.in. Toruń Główny, Toruń Wschodni, Włocławek, Bydgoszcz Główna, Inowrocław 

- informuje PolRegio. 

Młodzi stworzyli petycję

Radni z Młodzieżowej Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim chcą, aby spółka PolRegio kasa biletowa została ponownie otwarta, a jeśli to nie będzie możliwe, proponują ustawienie biletomatu, w którym będzie można kupić bilet na miejscu. Młodzi rajcy stworzyli petycję, aby przekonać przewoźnika.  

Sprawa zamknięcia kasy biletowej na dworcu kolejowym poruszyła wszystkich: młodzież, mieszkańców, seniorów, kuracjuszy, turystów. Oni będą mieli największe problemy ze zdobyciem biletu. Wszyscy się podpisuję pod naszą petycją. Mamy już 1600 podpisów. Nie mogą nam odebrać kasy, bo potem będą połączenia InterCity. Nie możemy dopuścić, by Aleksandrów Kujawski stał się wkrótce stacją jak Otłoczyn czy Brzoza

- tłumaczy Mateusz Krieger, radny Młodzieżowej Rady. 

Działania młodych rajców z Aleksandrowa Kujawskiego popiera także burmistrz miasta Arkadiusz Gralak. Samorządowiec wystosował pismo do PolRegio, w którym wyraził zaniepokojenie zamknięciem kasy. 

Miasto Aleksandrów Kujawski położone między stacjami Toruń Główny i Włocławek stanowi stację przesiadkową dla kuracjuszy z całej Polski, chcących dotrzeć do Ciechocinka, miasta o charakterze uzdrowiskowym. Nasze miasto jest stacją zarówno dla pociągów osobowych, jak i pospiesznych. Trudno jest sobie wyobrazić, aby w budynku dworca kolejowego pasażerowie nie mogli zakupić stacjonarnie biletów

- pisze Arkadiusz Gralak, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego. 

Internetową petycję Młodzieżowej Rady Miasta Aleksandrowa Kujawskiego podpisało 260 osób, a można znaleźć ją TUTAJ. Według młodych podpisało ją już dużo więcej osób. 

36 pociągów dziennie 

MRM Aleksandrowa Kujawskiego podaje, że według danych Urzędu Transportu Kolejowego stacja Aleksandrów Kujawski obsługuje ponad 13 tysięcy pociągów rocznie. Daje to średnio 36 taborów dziennie. 

Na Aleksandrowskim dworcu wsiada i wysiada dziennie od 700 do 1000 pasażerów, którzy m.in: dojeżdżają do pracy lub szkoły w innych miastach regionu.