Zamknij
Ważne

Historia włocławianki, która zeszła głębiej. "Byłam tylko ja i woda" [WYWIAD]

Marika LewandowskaMarika Lewandowska 09:48, 26.06.2025 Aktualizacja: 12:51, 26.06.2025
Skomentuj Fot. D. Strączek Fot. D. Strączek

Miała nigdy nie nurkować w jaskiniach. Dziś mówi, że to był jeden z najbardziej poruszających momentów jej życia. Maja Mikucka, włocławianka, najmłodsza instruktorka nurkowania – opowiada o przełamaniu strachu, magicznej ciszy jaskiń i uzależnieniu od podwodnego świata.

[ONNETWORK_VIDEO_ID]5417[/ONNETWORK_VIDEO_ID]

Zdecydowałaś się na kurs nurkowania jaskiniowego – co Cię do tego skłoniło?

– Do nurkowania jaskiniowego zachęcił mnie mój tata. Przechodziłam wtedy nieco trudniejszy okres w życiu – to było kilka miesięcy temu – i zaczęliśmy rozmawiać o jaskiniach. Z perspektywy czasu myślę, że chciał po prostu odciągnąć moją uwagę, zająć mi czymś głowę. Z czasem temat coraz bardziej mnie wciągał. Zainteresowanie pojawiło się naturalnie, aż w końcu powiedziałam: „Zróbmy ten kurs!”

Co ciekawe – po moim kursie instruktorskim zarzekałam się, że nie zrobię już żadnego szkolenia tylko dla siebie. Że na razie mam dość. Jak widać, życie potrafi zaskoczyć – od tamtych słów minął zaledwie rok.

 Nie brałam jakoś na poważnie pod uwagę nurkowania jaskiniowego. Wydawało mi się to kompletnie poza moim zasięgiem. Gdy ktoś o tym wspominał, śmiałam się: „Puknij się w główkę – ja i coś takiego?”. Przewrotność losu – też mówiłam, że nigdy nie zostanę instruktorem nurkowania, jeśli ktoś pamięta moją historię, no to tak samo było z tymi jaskiniami, także ja już na dobre przestałam z tym „nigdy”.

Jak wyglądał kurs? Co Cię zaskoczyło?

– Kurs był naprawdę wyjątkowym doświadczeniem, ale już od początku czułam, że wchodzę w zupełnie inny świat niż ten, który znałam dotychczas. Zmienia się sposób myślenia, działania – pojawia się zupełnie nowa świadomość. Nagle trzeba zmierzyć się z takimi elementami jak poręczowanie czy nurkowanie na ślepo, ćwiczenia symulujące całkowitą utratę widoczności w jaskini. Co ciekawe, wiele z tych zadań wykonywaliśmy najpierw na powierzchni – i już wtedy okazywały się wymagające. A pod wodą? To zupełnie inny poziom trudności. Zaskoczyło mnie, jak bardzo poczułam się początkująca – jak zupełny laik. Ale właśnie ta nowość, to wyzwanie, sprawiło, że kurs nurkowania jaskiniowego był tak wciągający i fascynujący. Ogromne znaczenie mieli tu również instruktorzy – niezwykle profesjonalni, cierpliwi i zaangażowani. Potrafili stworzyć atmosferę pełną zaufania i bezpieczeństwa, co w tak technicznym i wymagającym szkoleniu ma naprawdę kluczowe znaczenie.

Czy mimo doświadczenia czułaś stres?

– Zdecydowanie tak. Mimo że nurkuję praktycznie od dziecka i mam już spore doświadczenie, to nurkowanie jaskiniowe to zupełnie inna rzeczywistość. Kiedy dotarliśmy na miejsce i zobaczyłam otoczenie – te ciasne przestrzenie, ciemne korytarze – naprawdę poczułam stres. Pamiętam, że zażartowałam sama do siebie: "Co ja tu w ogóle robię?" i trochę się śmiałam, ale wewnętrznie czułam napięcie. To było coś nowego, wymagającego, z innego poziomu. A jednak, kiedy już zanurzyłam głowę pod wodę, poczułam fascynację – to był moment, w którym lęk zaczął się przekształcać w ekscytację.

Pierwsze wrażenia po zejściu pod wodę?

–  Szczególnie mocno zapadł mi w pamięć moment pierwszego pełnego zanurzenia. To było coś absolutnie wyjątkowego – jakby nagle cały świat się zmienił. W jednej chwili znalazłam się w zupełnie innym wymiarze: cichym, tajemniczym, trochę nierealnym. Czułam się, jakbym przeniosła się do innej rzeczywistości. Po wynurzeniu, kiedy zdjęłam sprzęt i jeszcze próbowałam to wszystko sobie poukładać w głowie, podszedł do mnie tata i z uśmiechem zapytał: '"jak tam, dziecko?" A ja? Stałam z oczami wielkimi jak pięciozłotówki, kompletnie nie wiedząc, co powiedzieć. Zakryłam usta dłonią i zaczęłam się śmiać – ze zdziwienia, z emocji, z niedowierzania. To był ten rodzaj przeżyć, który trudno opisać słowami – trzeba to po prostu przeżyć.

Jak dziś postrzegasz nurkowanie jaskiniowe?

– Na pewno kurs nurkowania jaskiniowego całkowicie odczarował moje wcześniejsze podejście do jaskiń. Przez długi czas miałam do nich dość sceptyczny, wręcz negatywny stosunek – wydawały mi się niefajne, klaustrofobiczne, przede wszystkim niebezpieczne. Po prostu brakowało mi świadomości i wiedzy, z czym to się naprawdę wiąże. Nie sądziłam, że jaskinie mogą być aż tak fascynujące – że mają w sobie coś niemal magicznego. Kurs otworzył mi oczy. Zmienił moje postrzeganie o 180 stopni. Teraz widzę w jaskiniach przestrzeń pełną spokoju, wyzwań, niezwykłych form i absolutnej ciszy, która porusza w sposób trudny do opisania. I co ważne – jeśli jest się dobrze przygotowanym i odpowiednio wyszkolonym, to środowisko może być naprawdę bezpieczne. Wszystko zależy od podejścia, wiedzy i szacunku do miejsca, w którym się znajdujemy.

I co dalej? Chcesz się w tym kierunku rozwijać?

– Tak, zdecydowanie – od kursu minęły prawie dwa miesiące, a ja już miałam okazję spędzić cały weekend nurkując w jaskini i zalanej kopalni w Budapeszcie. To właśnie tam poczułam, czym naprawdę jest nurkowanie jaskiniowe, gdy nie muszę już skupiać się na ćwiczeniach czy zaliczeniach. Byłam tylko ja i woda. Mogłam się zatrzymać, wsłuchać w siebie i w pełni cieszyć się pięknem tych miejsc. To doświadczenie było dla mnie niezwykle uspokajające i zarazem ekscytujące.

Mam plany i cele związane z nurkowaniem, ale jestem też otwarta na to, co przyniesie przyszłość, chyba musiałam dorosnąć, żeby przestać mówić "nigdy". Ta pasja wciąga i nieustannie mnie zaskakuje - i chyba właśnie to w niej najbardziej kocham, działa, jak uzależnienie, zrozumie to tylko osoba, która przepadła w tym podwodnym świecie, więc ja i nurkowanie to jest po prostu jeden pakiet.

Dziś Maja Mikucka nie mówi już „nigdy”. Zamiast tego z uśmiechem patrzy w stronę nowych wyzwań – nie tylko pod wodą i tą siłą zaraża swoich kursantów. Jaskinie, które kiedyś budziły lęk, stały się przestrzenią spokoju, skupienia i wewnętrznej siły.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

merareeemerareee

1 0

G.lllupia baba i tyle.

Chłopa by sobie znalazła a nie głupoty !

12:18, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%