NOWE informacje ws. zabójstwa w regionie! 8 Kolumbijczyków zatrzymanych

41-letni Polak nie żyje po nocnej bójce w Nowem. Policja zatrzymała 11 osób. Wśród nich jest 29-letni Kolumbijczyk podejrzewany o zabójstwo.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (z 5 na 7 lipca) po godzinie 2 w miejscowości Nowe w powiecie świeckim w województwie kujawsko-pomorskim.

Jak poinformowała rzeczniczka świeckiej policji Joanna Tarkowska, w trakcie szarpaniny ugodzony nożem został 41-letni mieszkaniec powiatu świeckiego. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Dwie inne osoby zostały lekko ranne. Uczestnicy zdarzenia próbowali uciekać samochodem.

Podczas próby zatrzymania w miejscowości Zdrojewo kierowca hyundaia usiłował zepchnąć z drogi policyjny radiowóz, doprowadzając do kolizji. Z auta wybiegło czterech mężczyzn. Wszyscy zostali zatrzymani mimo próby dalszej ucieczki pieszo. Mężczyźni w wieku od 21 do 45 lat byli nietrzeźwi.

Zatrzymany podejrzany o zabójstwo

W jednym z hoteli pracowniczych zatrzymano 29-letniego obywatela Kolumbii, który – jak podaje policja – jest podejrzewany o zadanie śmiertelnego ciosu nożem. Łącznie zatrzymano 11 mężczyzn: ośmiu Kolumbijczyków i trzech mieszkańców gminy Nowe.

Według rzeczniczki Komendy Wojewódzkiej Policji mł. insp. Moniki Chlebicz, trwa ustalanie ról poszczególnych uczestników bójki i motywów, które doprowadziły do tragedii. Policjanci zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie, którym ugodzono ofiarę.

Legalność pobytu i dalsze działania

Po kontakcie ze Strażą Graniczną ustalono, że sześciu z ośmiu Kolumbijczyków przebywa w Polsce legalnie. Wobec jednego z nich wydano nakaz opuszczenia kraju, a status ostatniego wciąż jest sprawdzany.

Przesłuchania podejrzanego oraz innych obcokrajowców zaplanowano na poniedziałek. W związku z barierą językową w czynnościach procesowych uczestniczyć będą biegli tłumacze.

Protest mieszkańców

W niedzielę po południu na rynku w Nowem zebrało się około 100 mieszkańców. W miejscu, gdzie doszło do tragicznej bójki, przez około 20 minut skandowano hasła pod adresem obcokrajowców – m.in. „mordercy” i wezwania do opuszczenia kraju. To reakcja lokalnej społeczności na tragiczne wydarzenia, które wstrząsnęły regionem.

Policja i prokuratura nadal pracują nad pełnym wyjaśnieniem sprawy.