Zamknij
Ważne

Osłabiony Anwil wygrywa

08:33, 28.11.2011
Skomentuj Fot. Krzysztof Osiński Fot. Krzysztof Osiński

Do meczu z Politechniką Warszawską Anwil przystąpił osłabiony brakiem Seida Hajricia i z zaledwie jednym zawodnikiem na pozycji rozgrywającego.

Anwil spotkanie, z przymusu, rozpoczął 3 niskich graczy. Lidera włocławian pod koszem wspierał Łukasz Majewski.

Takie ustawienie zespołu gospodarzy wymuszało szybszą grę i wiele rzutów za 3 punkty. Próby Dardana Berishy i Łukasza Majewskiego nie mogły jednak odnaleźć drogi do kosza.

Dzielnie walcząca drużyna z Warszawy starała się dotrzymać kroku faworytom spotkania. Jednak dobra postawa Anwilu pod koniec kwarty i trafiona równo z syreną końcowa „3” Majewskiego pozwoliła wyjść Anwilowi na prowadzenie 21:15.

Początek drugiej kwarty to popis Mateusza Ponitki. Jego seria punktowa doprowadziła do remisu. Trójką odpowiedział Glabas i Anwil ponownie wyszedł na niewielkie prowadzenie.

Do 10 punktów przewagę Anwilu powiększył, rzutem za 3, Berisha.. W końcówce kwarty goście kryli na całym boisku i odcinali od piłki Krzysztofa Szubargę. Przyniosło to efekt, Politechnika odrobiła część strat. Anwil na prowadzeniu utrzymali, rzutem za 3, Berisha i akcją 2+1 Edwards.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:40 dla gospodarzy.

Po zmianie stron praktycznie w pierwszej akcji kontuzji doznał najskuteczniejszy w tym meczu Dardan Berisha. Młody zawodnik opuścił parkiet w asyście Nick'a Lewisa.

Odpowiedzialność zdobywania punktów wziął na swoje barki Krzysztof Szubarga, trafiając dwukrotnie za linii 6,75.

Defensywa Anwilu z minuty na minutę działała coraz lepiej, zawodnicy Politechniki musieli się bardzo starać by zdobywać kolejne punkty.

W ataku włocławianom zdobywanie punktów przychodziło łatwiej niż gościom z Warszawy. Przed ostatnimi 10 minutami Anwil Prowadził 68:53.

Ostatnią kwartę zdominowała gra ofensywna. Obydwa zespoły wymieniały ciosy, szły punkt za punkt. W tak intensywnej grze ofensywnej lepiej spisywali się młodzi zawodnicy z warszawy, którzy grali z wyższą skutecznością w ataku.

Przewaga Anwilu nie była jednak zagrożona.

Dwie trójki pod rząd trafił Piotr Pamuła i przewaga Anwilu stopniała do 10 punktów.

Przewagę fizyczną wykorzystywał pod koszem Edwards. Goście nie potrafili go powstrzymać, co owocowało przewinieniami i rzutami wolnymi środkowego Anwilu.

Goście starali się za wszelką cenę odrobić straty, rozgrywali szybkie akcje. Włocławianie jednak mądrze bronili i przewaga nie zmalała poniżej 10 punktów.

Ostatnie sekundy meczu Anwil rozgrywał z 4 młodych polaków na parkiecie. Ostatecznie Anwil pokonał AZS Politechnikę Warszawską 91:76.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%