Zamknij
Ważne

Przegrana na własne życzenie

22:10, 04.04.2012
Skomentuj


Po dobrej grze w pierwszej połowie przyszła katastrofalna trzecia kwarta przegrana 6:18 i gdy rywale poczuli krew, nie pozwolili sobie odebrać wygranej. Anwil przegrał z Treflem 54:67.

Mecz obie drużyny rozpoczęły osłabione, bowiem w Anwilu zabrakło Berishy, zaś w Treflu Kuzminskasa. Pierwsza piątka Anwilu znów musiała być zmieniona i znów trener Szablowski zaskoczył. Obok Szubargi wysłał na parkiet Harringtona, Allena, Hajricia i Edwardsa. Koszarek, Wiśniewski, Waczyński, Dylewicz i Turek od pierwszych akcji mieli stanowić o sile Trefla.

Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po koszach Turka, i Dylewicza prowadzili już 6:0. Wtedy lepsza obrona Anwilu, dobra gra pod tablicami Hajricia i akcje obwodowych odwróciły role. Prowadzenie dał włocławianom akcją 3+1 Allen, a po trójce Szubargi było już 11:6. W kolejnych fragmentach świetnie w defensywie grał Allen, który dwa razy blokował rywali, a w samej końcówce miał fenomenalny przechwyt.

Wynik po pierwszej kwarcie rzutem za 3 równo z syreną ustalił Szubarga. Po 10 minutach Anwil prowadził 14:10.

Drugą kwartę wyśmienicie rozpoczął Lawrence Kinnard, który w dwie minuty rzucił aż 7 punktów. Bardzo dobrze grał tyłem do kosza, potrafił także zbierać i dobijać. Trefl odpowiedział 5 punktami Stefańskiego i trójką Cummingsa. Przewaga Anwilu się utrzymywała dzięki dalszej znakomitej grze Kinnarda, który po 4 minutach kwarty miał już 11 punktów na koncie.

Chwilowa dekoncentracja kosztowała "Rottweilery" stratę 4 punktów i ze stanu 27:20 zrobiło się tylko 27:24, wtedy o czas poprosił trener Szablowski. Przerwa poskutkowała trójką Majewskiego i punktami spod kosza Hajricia. Przy stanie 32:24 przerwę zarządził Karlis Muizinieks.


Po tej przerwie znów w dobrej dyspozycji byli miejscowi, bo ładne podanie Szubargi na wsad zamienił Allen. Były to ostatnie punkty włocławian, a przy zdobyczach Koszarka i spółki po 20 minutach Anwil prowadził 36:28. Sporo nerwów w końcówce kosztowało po faulu technicznym Stefańskiego i Szubargę.

Drugą połowę dobrze rozpoczął Edwards, który nie tylko punktował, ale i dobrze bronił. Oba zespoły więcej piłek traciły niż umieszczały w koszu, więc wynik rósł bardzo powoli. Dopiero pobudka Trefla i dwie z rzędu dobre akcje Wiśniewskiego spowodowały, że na tablicy wyników widzieliśmy prowadzenie Anwilu 42:34, a o czas prosił Szablowski.

Po przerwie oba zespoły znowu więcej miały strat niż przeprowadzały składnych akcji, ale ten marazm uśpił "Rottweilery". Kosz Turka oraz trójki Wiśniewskiego i Koszarka niespodziewanie szybko doprowadziły do remisu po 42. W końcówce punkty dołożyli Dylewicz z Turkiem i po 30 minutach było 42:46. Problemy Anwilowi sprawiał głównie Turek, który zdominował zbiórkę.

Ostatnią kwartę dobrze rozpoczęli wysocy Anwilu i po punktach Kinnarda oraz Hajricia znów był remis. Wtedy przypomniał sobie o swoim talencie strzeleckim Koszarek, który dwa razy trafił za 3. Gdy dodali kosze Wiśniewski i po bardzo efektownej akcji Mallett, zrobiło się 46:56. Czasem reagował trener Szablowski, ale włocławianie zamiast zdobyć punkty, stracili piłkę, a z kontry łatwo trafił Wiśniewski.

Anwil nadal grał słabo, dość powiedzieć, że przez 15 minut drugiej połowy zdobył 10 punktów. Dobra gra Turka i Wiśniewskiego tylko pogarszała naszą sytuację, na 4 minuty do końca Trefl prowadził już 61:46. Kolejna strata Anwilu i kontra Wisniewskiego dobiła "Rottweilery", które traciły już 17 "oczek" (46:63).

Sytuację próbowali ratować jeszcze Hajrić i Szubarga, ale czasem reagował szybko Muizinieks. Nawet wsad Edwardsa nie mógł nic zmienić, kwestią do rozstrzygnięcia pozostawały rozmiary naszej przegranej. Ostatecznie Anwil poległ z Treflem 54:67.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 54:67 [14:10] [22:18] [6:18] [12:21]

Anwil: Kinnard 13, Edwards, Szubarga i Hajrić po 10, Allen 8, Majewski 3, Harrington, Wołoszyn, Lewis, Maciejewski i Sokołowski po 0.

Trefl: Turek 20, Wiśniewski 15, Koszarek 13, Dylewicz 8, Stefański 6, Cummings 3, Mallett 2, Waczyński 0.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%