Między 8 a 10 września w Sasino pod Łebą zorganizowano kolejną już edycję Motocyklowego Rajdu Latarnika. W wyścigach wziął udział włocławianin Mateusz Piotrowski, który zaprezentował się znakomicie i w tych trudnych zawodach zajął II miejsce.
Rajd Latarnika organizowany jest już po raz trzeci przez grupę "Motopomocni", która poza tego typu imprezami zajmuje się przede wszystkim krzewieniem wśród motocyklistów potrzeby niesienia pomocy i szerzenia wśród społeczności dobrych nawyków jazdy.
W ostatni weekend zorganizowali wyścigi motocyklowe, w których wziął udział włocławianin Mateusz Piotrowski i zajął bardzo wysokie, II miejsce. Był to prestiżowy rajd ciężkiej klasy enduro, w której zawodnik nie startował po raz pierwszy. Mieszkający na co dzień we Włocławku motocyklista, w ostatnich zawodach pojechał w dziennej trasie adventure, która jest jednocześnie najdłuższym i najbardziej wymagającym rodzajem wyścigu. Jak przekonuj, każdy rajd w tej klasie to murowana kąpiel w błocie i wiele wymagających zadań. Same zawody, jego zdaniem, okazały się bardzo trudne.
- Nie spodziewałem się, że rajd będzie aż tak wymagający. Myślę że sam organizator nie miał pojęcia, że pogoda nie oszczędzi zarówno nas, jak i zaplanowanej wcześniej trasy. Z tego powodu jeszcze bardziej cieszy uzyskany rezultat. Do przejechania było od 130 do 150 km. Długość wahała się w zależności od błędów nawigacyjnych, które mogliśmy popełnić w trakcie rajdu - powiedział w rozmowie z Portalem DDWłocławek Mateusz Piotrowski.
Ciekawym dodatkiem do rajdu był jeden z odcinków, który trzeba było przejechać nadmorską plażą. Teren udostępniony i zabezpieczony został przez Urząd Morski w Gdyni. Rajd Latarnika był już trzecią tego typu imprezą, w której wziął udział włocławianin. Jak przekonuje motocyklista, udział w tego typu wyścigach jest czymś wyjątkowym i końcowa lokata nie jest najważniejsza.
- Największym sukcesem każdej z takich imprez nie jest to, czy zajmę pierwsze, czy drugie miejsce. Za każdym razem, istotniejsze jest dla mnie nich jest pokonanie swoich słabości i bólu, który po pewnym czasie zaczyna nam wszystkim dokuczać. Cieszy jednak bardzo dobry rezultat - powiedział M. Piotrowski.
Wszystkim zainteresowanych wyczynową jazdą na motocyklach i udziałem w tego typu zawodach włocławskie stowarzyszenie Enduro Rally Team Poland, którego włocławianin jest prezesem, zaprasza do kontaktu. Następna taka impreza odbędzie się już 28 września w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Wer12:57, 12.09.2017
Brawo Kocur :)
ol15:55, 12.09.2017
Świetnie !!
Artur17:05, 13.09.2017
Gratuluje Mateuszu. Brawo
cozaimbecyl17:43, 15.09.2017
w rajdzie latarników półgłówku...
1 0
Dzięki Marcin ;)