Dobry początek meczu, to za mało, żeby skutecznie walczyć w play-off TBL. Fatalna gra w trzech kwartach odbiła się porażką Anwilu z PGE Turowem 63:85.
Anwil rozpoczął mecz piątką Szubarga, Allen, Majewski, Kinnard i Edwards. Dodać trzeba, że nie mógł grać Seid Hajrić. PGE Turów zaś wyszedł w zestawieniu Gustas, Jackosn, Chyliński, Kickert i Kulig.
Początek spotkania znów był bardzo dobry dla gospodarzy, bowiem szybko punkty zdobył Kinnard, a wsad dołożył Edwards. Pierwsze punkty zdobyli goście z obwodu, bowiem za 3 trafił Kickert. Po takim samym rzucie Chylińskiego było jedynie 8:6.
Wtedy znakomicie zaczął grać Allen, który popisał się pięknym blokiem i podaniem do Edwardsa, wcześniej wykonując akcję za 3 punkty. Przy stanie 15:6 o czas poprosił Jacek Winnicki. Przerwa podziałała na jego koszykarzy bardzo dobrze, a w szczególności na Jacksona. Ten w krótkim czasie zdobył aż 11 punktów, trafiając nawet za 3 z faulem Edwardsa. Po tej akcji był remis po 18.
Do końca kwarty trwała zażarta walka, a na punkty Szubargi, czy trójkę Kinnarda odpowiadał Kickert. Ostatecznie po 10 minutach było po 24.
Drugą kwartę od świetnej akcji w obronie rozpoczął Edwards, który zaliczył przechwyt, niestety Anwil nie zdobył z tej akcji punktów. Z kolei wolne Gabińskiego oraz kosz Jacksona wyprowadziły PGE Turów na prowadzenie 28:24. Nadzieję na lepszą grę dał włocławianom Lewis, trafiając za 3, ale po chwili jego wyczyn skopiował znakomity Jackson. Sytuacja pogorszyła się po błędach Edwardsa, punktach Gabińskiego i trójce Wysockiego (27:36).
Wtedy przerwą pomógł drużynie trener Szablowski, po przerwie świetnie grał Allen (5 punktów), "wiatr robił" Szubarga, a znakomicie pod deskami walczył Majewski. Po trójce Allena i faulu w ataku Cela było 34:38 i Anwil miał kolejną szansę na odrabianie strat.
Niestety gospodarze nie poszli za ciosem, a świetnie grający Moore oraz sprytny pod koszem Kickert raz za razem zdobywali punkty. Jakby tego było mało równo z syreną niemal z połowy boiska trafił Cel i po dwóch kwartach Anwil przegrywał z PGE Turowem 35:51.
Drugą połowę nieco lepiej rozpoczął Anwil, jednak dobra passa nie trwała długo. Trzy kolejne błędy kroków "Rottweilerów" dawały szanse na akcje gościom. Ci je wykorzystywali i po koszu Cela było już 40:57.Szarpać próbowali Allen i Szubarga, ale były to tylko pojedyncze zrywy. Nieskuteczny był Edwards, a mocna obrona Turowa nie zostawiała wielu dobrych pozycji. Wśród gości brylowali Kickert oraz Wysocki, jeden grał świetnie pod koszem, drugi trafiał z dystansu. Po 30 minutach było więc 50:69.
Na ostatnią kwartę Anwil wychodził w trudnej sytuacji, goście zaś grali bardziej swobodnie, pozwalając sobie na długie akcje. Akcje włocławian były niedokładne i szarpane, a próby z dystansu niecelne. Goście zaś grali swoje, łatwo pod kosz dostawał się Moore, a spod obręczy nie do zatrzymania był Kickert. Na 5 minut przed końcem gry Turów gromił Anwil 77:56.
Końcówka meczu przypominała w Hali Mistrzów stypę, bowiem słaba gra Anwilu skłoniła niektórych do wyjścia 5 minut przed końcem gry. O tym, że tak kibic się zachowywać nie powinien, przypominało "H1"; ale faktu sromotnej porażki to nie zmieniło. Ostatecznie po bardzo słabej grze przez trzy kwarty Anwil uległ PGE Turowowi 63:85.
Po dwóch meczach w serii jest 1:1 i kolejne dwa mecze odbędą się w Zgorzelcu.
Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec 63:85 [24:24] [11:27] [15:18] [13:16]
Anwil: Allen 14, Edwards 13, Szubarga 9, Lewis 8, Kinnard 7, Berisha 6, Majewski 4, Harrington 2, Wołoszyn i Maciejewski po 0.
PGE Turów: Jackson i Kickert po 19, Moore 14, Wysocki 11, Cel i Chyliński po 5, Gabiński, Kuligi i Lee po 4, Gustas, Lauderdale i Mielczarek po 0.
koleś 15:19, 26.04.2012
TOTALNA KLAPA "Rottweilery" - chyba raczej "Pudle"
kibicowaty21:43, 28.04.2012
nie wiem czy kibicowac mam tym pajacom. nie potrafia grac. z roku na rok coraz gorzej. gdzie sa tamte czasy gdy anwil gral w finalach. i zmiencie sponsora. bo Anwil to tylko sie promuje a nic dodatkowego nie daje. taka wielka firma a nie stac ich na wylozenie kasy na naprawde wartosciowych zawodnikow. Zenada
M22:47, 28.04.2012
Jakby Ci zalegali z kasą też byś nie grał.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Jest drugi przetarg na remont mostu
Kto wygra przetarg ?
Ciekawe
18:47, 2025-07-08
Wyniki Matury we Włocławku
Za złe wyniki to bym nie tylko uczniów winiła ale także nauczycieli .
Eleli
18:11, 2025-07-08
Jest drugi przetarg na remont mostu
Wszystkiemu winne" przedziwne zapisy Programu Inwestycji Strategicznych" , tłumaczenie świadczy o ignorancji i braku kompetencji Pana urzędników. Za mało urzędników Pan zatrudniasz i za długo pracują? Nie mają czasu przeczytać zapisów ze zrozumieniem?
Kabareciarz
17:44, 2025-07-08
Jest drugi przetarg na remont mostu
Na czas remontu mostu miasto powinno dogadać z wojskiem wynajem mostu pontonowego. Ruch byłby sprawniejszy i dodatkowa atrakcja w tym nudnym mieście.
Tojwarzysz
17:30, 2025-07-08