Zamknij
Ważne

"Rottweilery" zdominowane przez "Tury"

08:36, 27.04.2012
Skomentuj

Dobry początek meczu, to za mało, żeby skutecznie walczyć w play-off TBL. Fatalna gra w trzech kwartach odbiła się porażką Anwilu z PGE Turowem 63:85.

Anwil rozpoczął mecz piątką Szubarga, Allen, Majewski, Kinnard i Edwards. Dodać trzeba, że nie mógł grać Seid Hajrić. PGE Turów zaś wyszedł w zestawieniu Gustas, Jackosn, Chyliński, Kickert i Kulig.

Początek spotkania znów był bardzo dobry dla gospodarzy, bowiem szybko punkty zdobył Kinnard, a wsad dołożył Edwards. Pierwsze punkty zdobyli goście z obwodu, bowiem za 3 trafił Kickert. Po takim samym rzucie Chylińskiego było jedynie 8:6.

Wtedy znakomicie zaczął grać Allen, który popisał się pięknym blokiem i podaniem do Edwardsa, wcześniej wykonując akcję za 3 punkty. Przy stanie 15:6 o czas poprosił Jacek Winnicki. Przerwa podziałała na jego koszykarzy bardzo dobrze, a w szczególności na Jacksona. Ten w krótkim czasie zdobył aż 11 punktów, trafiając nawet za 3 z faulem Edwardsa. Po tej akcji był remis po 18.

Do końca kwarty trwała zażarta walka, a na punkty Szubargi, czy trójkę Kinnarda odpowiadał Kickert. Ostatecznie po 10 minutach było po 24.

Drugą kwartę od świetnej akcji w obronie rozpoczął Edwards, który zaliczył przechwyt, niestety Anwil nie zdobył z tej akcji punktów. Z kolei wolne Gabińskiego oraz kosz Jacksona wyprowadziły PGE Turów na prowadzenie 28:24. Nadzieję na lepszą grę dał włocławianom Lewis, trafiając za 3, ale po chwili jego wyczyn skopiował znakomity Jackson. Sytuacja pogorszyła się po błędach Edwardsa, punktach Gabińskiego i trójce Wysockiego (27:36).

Wtedy przerwą pomógł drużynie trener Szablowski, po przerwie świetnie grał Allen (5 punktów), "wiatr robił" Szubarga, a znakomicie pod deskami walczył Majewski. Po trójce Allena i faulu w ataku Cela było 34:38 i Anwil miał kolejną szansę na odrabianie strat.

Niestety gospodarze nie poszli za ciosem, a świetnie grający Moore oraz sprytny pod koszem Kickert raz za razem zdobywali punkty. Jakby tego było mało równo z syreną niemal z połowy boiska trafił Cel i po dwóch kwartach Anwil przegrywał z PGE Turowem 35:51.

Drugą połowę nieco lepiej rozpoczął Anwil, jednak dobra passa nie trwała długo. Trzy kolejne błędy kroków "Rottweilerów" dawały szanse na akcje gościom. Ci je wykorzystywali i po koszu Cela było już 40:57.Szarpać próbowali Allen i Szubarga, ale były to tylko pojedyncze zrywy. Nieskuteczny był Edwards, a mocna obrona Turowa nie zostawiała wielu dobrych pozycji. Wśród gości brylowali Kickert oraz Wysocki, jeden grał świetnie pod koszem, drugi trafiał z dystansu. Po 30 minutach było więc 50:69.

Na ostatnią kwartę Anwil wychodził w trudnej sytuacji, goście zaś grali bardziej swobodnie, pozwalając sobie na długie akcje. Akcje włocławian były niedokładne i szarpane, a próby z dystansu niecelne. Goście zaś grali swoje, łatwo pod kosz dostawał się Moore, a spod obręczy nie do zatrzymania był Kickert. Na 5 minut przed końcem gry Turów gromił Anwil 77:56.

Końcówka meczu przypominała w Hali Mistrzów stypę, bowiem słaba gra Anwilu skłoniła niektórych do wyjścia 5 minut przed końcem gry. O tym, że tak kibic się zachowywać nie powinien, przypominało "H1"; ale faktu sromotnej porażki to nie zmieniło. Ostatecznie po bardzo słabej grze przez trzy kwarty Anwil uległ PGE Turowowi 63:85.

Po dwóch meczach w serii jest 1:1 i kolejne dwa mecze odbędą się w Zgorzelcu.

Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec 63:85
[24:24] [11:27] [15:18] [13:16]

Anwil: Allen 14, Edwards 13, Szubarga 9, Lewis 8, Kinnard 7, Berisha 6, Majewski 4, Harrington 2, Wołoszyn i Maciejewski po 0.

PGE Turów:
Jackson i Kickert po 19, Moore 14, Wysocki 11, Cel i Chyliński po 5, Gabiński, Kuligi i Lee po 4, Gustas, Lauderdale i Mielczarek po 0.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

koleś koleś

0 0

TOTALNA KLAPA "Rottweilery" - chyba raczej "Pudle"

15:19, 26.04.2012
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kibicowatykibicowaty

0 0

nie wiem czy kibicowac mam tym pajacom. nie potrafia grac. z roku na rok coraz gorzej. gdzie sa tamte czasy gdy anwil gral w finalach. i zmiencie sponsora. bo Anwil to tylko sie promuje a nic dodatkowego nie daje. taka wielka firma a nie stac ich na wylozenie kasy na naprawde wartosciowych zawodnikow. Zenada

21:43, 28.04.2012
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MM

0 0

Jakby Ci zalegali z kasą też byś nie grał.

22:47, 28.04.2012
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%