Czy szkoły wrócą do tradycyjnego systemu nauczania? Minister edukacji Dariusz Piontkowski zabiera głos

W obliczu pandemii koronawirusa do 10 kwietnia placówki edukacyjne w całej Polsce są zamknięte. Czy po Świętach Wielkanocnych uczniowie wrócą do ławek? Głos w tej sprawie zabrał minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Od czwartku, 12 marca, szkoły i przedszkola w całej Polsce zawiesiły zajęcia. Nauczyciele mają obowiązek realizować podstawę programową oraz oceniać uczniów. Z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość łączą się ze swoimi uczniami przekazując im niezbędną wiedzę i zlecają zadania do wykonania.

Przerwa zaplanowana jest do 10 kwietnia. Czy po tym okresie uczniowie wrócą do szkolnych ław?

Na decyzję przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka dni. Decyzja o przedłużeniu zamknięcia szkół lub powrocie do tradycyjnej edukacji ma zapaść najpóźniej w przyszłym tygodniu.

Minister edukacji Dariusz Piontkowski w rozmowie z Polsat News mówi, że to w okolicach Świąt Wielkanocnych, na podstawie rekomendacji ministra zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego rząd podejmie stosowne decyzje.

Odwołanie zajęć może skutkować także odwołaniem egzaminów. O to apeluje m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Minister w rozmowie ze stacją podkreślał, że ewentualna decyzja dotycząca egzaminów nie będzie to decyzja wydana z dnia na dzień. Ta decyzja może zapaść na tydzień przed egzaminami.

Przypomnijmy, ósmoklasiści swój egzamin mają zaplanowany w dniach 21-23 kwietnia. Matury rozpoczynają się 4 maja.