44-latka, która wyrzuciła psa z 4. piętra, usłyszała wyrok! Szczegóły tragedii porażają

Są nowe informacje w sprawie Marty C. z Ciechocinka, która wyrzuciła psa z czwartego piętra. Fundacja działająca na rzecz zwierząt informuje o szczegółach tego zabójstwa. Wiadomo, że zwierzę konało w męczarniach.

Sprawa miała swój początek latem 2022 roku. 14 lipca przed południem policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że z okna jednego z mieszkań na ostatnim piętrze budynku (czwarte piętro) wypadło zwierzę. Po przyjeździe na miejsce służb okazało się, że w środku przebywały dwie osoby 44-letnia kobieta i 61-letni mężczyzna. Oboje byli pijani.

Pies nie przeżył tego upadku. Od początku było jednak wiadomo, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a celowe działanie którejś 44-latki lub 61-latka. Ostatecznie o zabicie psa oskarżono kobietę - Martę C.

W tym tygodniu zapadł wyrok w tej głośnej sprawie. Na Martę C. nałożono karę 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności i 10-letni zakaz posiadania zwierząt. Kobieta ma również zapłacić 2 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt

O zakończeniu postępowania poinformowało Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt. 

Zapadł wyrok w sprawie psa Oskara wyrzuconego z 4 pietra w Ciechocinku. Pies niestety nie przeżył tego upadku ale w sprawie prowadzonej wspólnie z Fundacją na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE przez Kancelarię Adwokacką Adwokat Anita Engler udało nam się uzyskać dla sprawczyni Marty C. wyrok

- czytamy na facebookowym profilu organizacji.

Przerażające szczegóły

Szczegóły, które wyszły na jaw w trakcie procesu, ujawniła Fundacja Mondo Cane, również działająca na rzecz ochrony praw zwierząt. Przedstawiciele fundacji poinformowali, że pies, którego wyrzucono z okna był "kupiony" za dwie butelki wina. 

Umierał w ogromnych cierpieniach, na oczach sąsiadów, ze złamanym kręgosłupem, pękniętymi organami wewnętrznymi

- czytamy na facebookowym profilu fundacji.