45-letni mężczyzna sam zaprowadził policjantów do swojej uprawy. Co mu teraz grozi?

Kilka lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzewanemu o uprawę marihuany. Policja czeka na wyniki ekspertyzy.

Sprawa miała swój początek pod koniec lipca. Policjanci wydziału kryminalnego lipnowskiej komendy zapukali 28 lipca do domu 45-latka z gminy Tłuchowo.

- Gdy właściciel posesji otworzył drzwi funkcjonariusze poinformowali go, w jakiej sprawie przybyli. Wtedy ten sam zaprowadził ich w miejsce, w którym uprawiał rośliny konopi indyjskich

- relacjonuje przebieg zdarzeń podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli dziewięć sztuk krzaków i sprzęt do ich uprawy.

Mężczyzna przyznał, że rośliny należą do niego.

- 45-latek został przesłuchany w charakterze świadka z uprzedzeniem o tym, że może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej treść mogłaby narazić go na odpowiedzialność za przestępstwo - dodaje oficer prasowy.

Jeśli badania potwierdzą, że zabezpieczone rośliny to konopie włókniste usłyszy on zarzut posiadania środków odurzających.