Zamknij
Ważne

Lewandowski: Łuczak gwarantuje nam bezpieczeństwo, nie to co PiS!

Artykuł Sponsorowany + 08:33, 25.09.2023 Aktualizacja: 12:40, 25.09.2023
Fot. Iwona Woźnikowska. Fot. Iwona Woźnikowska.

Afera wizowa zdaje się być największą aferą w III RP. Przy niej – mówią publicyści – wille, respiratory, czy wybory kopertowe schodzą na drugi plan. Jednak jak każda afera budzi oburzenie, tak w tej oburzeni nie są tylko polscy obywatele, ale i – co gorsza – największe mocarstwa Europy i świata. Konsekwencje tego procederu mogą być tragiczne.

O co właściwie chodzi w aferze z wizami?

PiS obiecuje nam bezpieczną Polskę i od 8 lat straszy tysiącami imigrantów. I ten sam PiS, tylnymi drzwiami, wpuszcza ich setki tysięcy, a na dodatek tworzy nielegalny proceder. Minister Piotr Wawrzyk, który został odwołany przez premiera z resortu spraw zagranicznych 31 sierpnia miał pomagać swoim współpracownikom w stworzeniu nielegalnego kanału przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.

Z publikacji prasowych wynika, że Wawrzyk przygotowywał listy osób, którym wizy miały być przyznawane w pierwszej kolejności, po czym przekazywał je konsulom. W ramach takiego procederu wizy do Polski mieli dostawać fałszywi filmowcy czy tancerze z Indii, którzy odnaleźli się potem na granicy USA.

Sprawę komentuje włocławski kandydat PO na posła Krystian Łuczak: to symbol zepsucia władzy, zwyczajny handel Polską, jak przecież można sprzedawać za pieniądze takie dokumenty?

Ile kosztowały?

Łuczak:: Na takim „straganie Wawrzyka” można było kupić wizę za około 5-7 tysięcy dolarów. Tym ważniejsze wydaje się zatem moje hasło wyborcze: spotkajmy się w praworządnej Polsce! Polska rządzona przez PiS nie jest już krajem, w którym przestrzega się prawa. Łamana jest konstytucja, sędziowie są zakładnikami prokuratora, a teraz jeszcze okazało się, że polskie wizy zwyczajnie można kupić od ludzi wskazanych przez ministra za łapówkę.

Co pójdzie na sprzedaż jako następne? Czy przypadkiem PiS nosząc na sztandarach patriotyczne hasła, nie sprzeda Polski po cichu, gdzieś na straganie? Dziś słyszymy tylko pokrętne tłumaczenia ministra Raua, który nie chce podać się do dymisji i nawet cienia wstydu nie widać… a stare powiedzenie uczy: jeśli nie wiesz, jak się zachować – zachowaj się przyzwoicie.

A co na to sąsiedzi?

To nie jest tak, że tylko nas – Polaków skala tej afery zatrważa – kontynuuje Łuczak – o swoich obawach głośno mówią nasi sąsiedzi. Ostatnio Niemcy wezwały polskiego ambasadora, a minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser rozmawiała z szefem polskiego MSWiA Mariuszem Kamińskim, aby omówić zarzuty dotyczące afery związanej z wizami dla migrantów.

W wyniku tego skandalu międzynarodowego staliśmy się państwem innej kategorii – mniej wiarygodnym, bo szefowa MSW Niemiec zapowiedziała stałe punkty kontrolne na granicach z Polską. Do tego właśnie doprowadziło PiS, krzycząc, że broni naszych granic…

Co z Polską?

Cóż, powstało uzasadnione wrażenie, że nie jesteśmy państwem prawa, ale bardziej przypominającym w działaniu organizację mafijną, która za łapówki sprzedaje nielegalnie dokumenty. Zakres tego procederu jest zatrważający, ponieważ w toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.

Nie możemy pozwolić na sytuację, w której setki tysięcy nielegalnych imigrantów przekracza granice na polskich wizach, a zostało ich wydanych prawie ćwierć miliona. Okazało się, że wbrew propagandzie, to właśnie PiS sprowadza do naszych drzwi nielegalnych imigrantów. Zasłużyliśmy na bezpieczeństwo inne, niż obiecuje nam wyborcze hasło partii Jarosława Kaczyńskiego. W Sejmie dołożę wszelkich starań, by nasz kraj był naprawdę bezpieczny, a nie tylko na wyborczych sloganach - powiedział Krystian Łuczak. 

Jakub Lewandowski

(Artykuł Sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%