List do redakcji: "Gdzie mamy jeść i pić? Trzeba coś z tym wreszcie zrobić!"

Szanowna redakcjo,

korzystając z nowej opcji anonimowego informowania o problemach chciałabym poruszyć bardzo ważną kwestię- oferty gastronomicznej na włocławskich bulwarach. Ta moim zdaniem jest delikatnie mówiąc bardzo skromna...

Zbliża się okres wakacyjny, pogoda póki co w kratkę ale liczę, że z każdym dniem będzie ładniejsza. We Włocławku jest wiele miejsc do spacerów, chętnie z nich korzystam wraz z dziećmi i mężem. Często wybieramy bulwary. Bardzo nam się tam podoba, jest czysto, przyjemnie, są miejsca, gdzie dzieci mogą się pobawić  i wyszaleć. O estetyce tego miejsca złego słowa nie powiem.

Często zaglądamy tam zwłaszcza w weekendy i tutaj pojawia się problem. Dzieci nie są już takie małe, chciałyby zjeść jakieś frytki czy lody, a oferta gastronomiczna jest bardzo skromna. Moim zdaniem lokali jest zdecydowanie za mało. To głos nie tylko mój i męża, ale też naszych znajomych. Chcieliśmy się ostatnio wybrać większą grupę na bulwary aby wypić coś mocniejszego i tutaj spotkało nasz rozczarowanie. Nie było gdzie, a pić pod chmurką i ryzykować opcją mandatu nie chcieliśmy... 

Fajne rozwiązanie w tej kwestii zastosowały większe miasta np. Warszawa, gdzie stoją barki. Można tam zjeść i wypić a przy okazji podziwiać miasto z perspektywy rzeki. Może i we Włocławku byłaby taka opcja? Jestem przekonana, że taki pomysł by wypalił.

Dlatego za pośrednictwem redakcji zadaje pytanie kto odpowiada za tę kwestię i czy można ją jeszcze w tym sezonie turystycznym rozwiązać?

Pozdrawiam

Czytelniczka Zuza

Każdy z was może wyrazić swoje zdanie, opisać problem i skontaktować się z nami.

Listy kierujcie na adres: [email protected]