Nie wykorzystasz pieniędzy, które masz na karcie telefonicznej i się o to nie upomnisz? Pieniądze przepadną i trafią do Skarbu Państwa. Rząd chce w ten sposób zasilić państwowy budżet.
Jak informuje portal money.pl, przedpłaconych kart telefonicznych jest ponad 15 mln.
Klient kupuje u operatora możliwość wykonywania połączeń telefonicznych oraz wysyłki SMS za określoną kwotę. Pieniądze musi wykorzystać w określonym czasie. Gdy tego nie zrobi pieniądze zatrzymuje u siebie operator.
Zazwyczaj nie są to duże kwoty. Sięgają one od kilku do kilkudziesięciu złotych. W myśl nowych przepisów pieniądze te mają trafić teraz do Skarbu Państwa. Tak będzie, jeśli użytkownik w ciągu sześciu miesięcy od wygaśnięcia usługi nie zwróci się do operatora o zwrot środków.
"To parapodatek"
- Powiedzmy wprost to parapodatek. Skoro rządzący zakładają, że Skarb Państwa pozyska wskutek wejścia w życie nowych przepisów ok. 100 mln zł, to te 100 mln zł zostają dziś w kieszeniach operatorów komórkowych - tłumaczy dla portalu money.pl, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Arkadiusz Pączka.
Środki te mają trafić do Funduszu Szerokopasmowego. Rząd liczy, że może tam trafić nawet 100 mln zł rocznie.
Taka sytuacja może, zdaniem ekspertów z firm telekomunikacyjnych, spowodować podnoszenie cen operatorów.
:)12:50, 13.09.2021
U MNIE ZA DUŻO NIE MA NA KARCIE JAK 5 ZŁ :) WIEC NIE RZĄD SIE NIE WZBOGACI XD
DOJNA ZMIANA13:20, 13.09.2021
Pis zrobił drożyzne i rozdaje nasze pieniądze tym samym powiększa dług publiczny ludziom się żyje gorzej należy ten rząd podać do dymisji a najgorsze zło to 500+ !!!!!!!!!! PIS podzielił ludzi i rodziny jednym daje 14ke tym daje co nie chciało się robić a teraz podatek nieroby nie będą płacić podatku a ci co całe życie zapiepszali dalej będą płacić podatek taki podział robi PIS a w dodatku daje 500+ dzieciorobom z naszych podatków a oni chlają za te pieniądze i nie muszą pracować jest wiele przykładów udokumentowanych ludzie co się słyszy mają już dość tego rządu nikt już na PIS nie zagłosuje bo to druga komuna drożyzna goni drożyzne non stop podwyżki na 500+ dość tego my was niedługo rozliczymy ! To koniec PISowców . W tym kraju tylko dobrze żyją celebryci księża piłkarze i ci w rządzie podwyżki sobie robią po 10tys a większość ma zarobki miljonowe a ludzom pracy lub emerytom po 50zł podwyżki a w sklepach co tydzień podwyżki ludzie musimy wyjść na ulice i to zmienić !!!!!!
Kot prezesa13:24, 13.09.2021
Masz rację popieram PiS to zło doprowadzili kraj do ruiny ,przez 500+ patologia powychodziła z domów w Polsce nie można nigdzie wypocząć bo wszędzie krzyczą dzieciaki , wiecie po czym można poznać rodziny inteligentne po zachowaniu dzieci ,patologie słychać z daleka uważają że są pepkami świata i im się wszystko należy ,
Polexit13:37, 13.09.2021
Tak będzie wyglądać Polexit - BARTOSZ WĘGLARCZYK, dziennikarz 3 sie 2017r, a więc 4 lata temu napisał jak się okazuje proroczy tekst pt: Tak będzie wyglądać Polexit
"Pierwszy raz po 1989 r. boję się. Boję się, że na własne życzenie stracimy dar niebios, jakim było dla Polski spokojne 20 lat, w których czasie weszliśmy do NATO i UE, zapewniając Polsce po raz pierwszy od rozbiorów bezpieczne miejsce na mapie świata.
Jak może przebiegać Polexit? Ano tak:
Polski rząd na potrzeby zaostrzania walki wewnętrznej będzie nadal po wakacjach nakręcać histerię antyniemiecką. Okaże się, że wojna z III Rzeszą skończyła się dopiero teraz, bo przecież dopiero teraz Polska stała się naprawdę niepodległa, a Polacy dzielą się na tych, którzy Niemców AD 2017 nienawidzą, czyli żołnierzy niezłomnych oraz kolaborantów, czyli tych, którzy uważają dzisiejszych Niemców po prostu za sąsiadów we wspólnym domu.
Będziemy więc domagać się od Berlina odszkodowania za straty wojenne. Oczywiście go nie dostaniemy, bo nikt w Europie – od Berlina po Lizbonę – nie zrozumie, jak można się domagać odszkodowań wojennych w 2017 roku od członków wspólnoty, do której się weszło na własne życzenie i od której dostało się tyle miliardów wsparcia (nie mówiąc o wsparciu, jakim jest przynależność do największego rynku gospodarczego na świecie).Jednocześnie powstała z kolan Polska będzie nadal odrzucać żądania okupantów z Brukseli, domagających się przestrzegania reguł klubu, do którego nikt nam nie kazał wchodzić. Europejczycy nie zrozumieją, jak ktoś, kto tak bardzo chciał wejść do ekskluzywnego klubu golfowego, teraz upiera się, żeby grać w niego przy użyciu kija baseballowego.
Nasze wpływy w Brukseli będą maleć, im bardziej będziemy do siebie zrażać sojuszników w UE i im bardziej będziemy wyrażać brak zainteresowania wspólnymi wartościami i wspólną przyszłością.Im bardziej napięte będą nasze stosunki z Berlinem, tym bardziej ucierpi nasza gospodarka, ściśle powiązana z gospodarką niemiecką (i ani gospodarka chińska, ani chilijska, ani żadna inna z powodów geograficznych gospodarki niemieckiej nam nie zastąpi).Im mniej będziemy znaczyć w Brukseli, tym mniej z niej dostaniemy i mniej w niej osiągniemy, bo krewny chuligan niespecjalnie może liczyć na ogromną pomoc swej rodziny. Im gorzej będzie się miała nasza gospodarka (z powodu awantur z Niemcami, z powodu spadającej pomocy Brukseli, z powodu spadającego zaufania europejskich inwestorów do nas), tym bardziej rząd w swej bezradności będzie zwalać winę za całe zło właśnie na UE.
Już dziś mnóstwo ludzi uważa, że świetnie damy sobie radę bez UE. Jest przecież – mówią – jeszcze NATO. I w NATO pozostaniemy, tyle że członkostwo w NATO nie oznacza automatycznie, że gospodarka ma się świetnie (patrz: Grecja), ani że kraj ma dobre i mocne relacje z Europą (patrz: Turcja). Z roku na rok spadać więc będzie u nas poparcie dla UE, bo ludzie bombardowani antyunijną i antyniemiecką propagandą w mediach rządowych i prorządowych będą coraz bardziej przekonani, że Bruksela żyje dzień i noc wymyślaniem kolejnych zamachów na polską niepodległość.
Będą wierzyć zapewnieniom propagandystów, że nasze kolejne przegrane zabiegi w UE o pomoc ekonomiczną, wsparcie polityczne i dyplomatyczne, czy np. zgodę na przeniesienie do nas siedzib agend UE nie wynika z naszej arogancji, utraty wpływów i zmęczenia polskim naburmuszaniem się przez kolejne kraje Unii, lecz są bezpośrednim skutkiem osobistej nienawiści Angeli Merkel oraz "dzieci i wnuków zwyrodnialców" do rosnącego w siłę i dumę polskiego imperium.A kiedy już sondaże pokażą, że większość Polaków chce wyjścia z UE, wówczas rząd, powołując się oczywiście na wolę Suwerena, ogłosi referendum, które zbiegnie się przypadkowo z wyborem nowej konstytucji albo kolejnymi wyborami. I na fali wzmożenia patriotycznego i obrony Ojczyzny przez Krzyżakami referendum przejdzie. Polexit stanie się faktem. I gdy już okaże się, że na granicy niemieckiej znowu trzeba stać godzinę do kontroli, gdy cła do UE zabiją naszych eksporterów na rzecz tańszego eksportu z Chin i Indii, gdy nikt nie stanie już w obronie Puszczy Białowieskiej, gdy NATO powie, że sankcje ekonomiczne Rosji to nie jego sprawa, gdy Polacy zorientują się, że spadek produkcji i rosnące bezrobocie (bo Polacy nie będą gdzie mieli jechać do pracy, a od Ukraińców roboty za 500 zł nie wezmą) mogą mieć coś wspólnego z wyjściem z Europy, wówczas będzie już za późno. Polexitu nie da się bowiem cofnąć. Europa umęczona polskimi fobiami i pychą Warszawy przekonanej, że patriotą jest ten, kto wali butem w stół, a nie ten, kto spokojnie przekonuje innych do swoich racji, a wartości to coś, co przywołuje się wyłącznie w celach propagandowych, ta Europa nie będzie nawet chciała słyszeć o naszym powrocie. Pierwszy raz po 1989 r. boję się. Boję się, że na własne życzenie stracimy dar niebios, jakim było dla Polski spokojne 20 lat, w których czasie weszliśmy do NATO i UE, zapewniając Polsce po raz pierwszy od rozbiorów bezpieczne miejsce na mapie świata. Jeśli mielibyśmy na własne życzenie z tego miejsca zrezygnować, to znaczy, że na nie nie zasługujemy. A ci, którzy do tego doprowadzą, skandując hasła o niepodległości i wolności, mam nadzieję, trafią za to do piekła.
dobrobyt15:15, 13.09.2021
Skoro Polakom zostają pieniądze na kartach to znak, że za obecnych rządów żyje się lepiej i można zaPOmnieć o mrocznej ePOce "piniendzy nie ma i nie będzie".
KIRIN17:52, 13.09.2021
Mój znajomy w PLUS-ie na kartę ma 450 złotych z doładowań w tym 500 darmowych minut i 1000 SMS-ów miesięcznie. W życiu tego nie wykorzysta więc wychodzi z tego, że mu to przepadnie na rzecz państwa. O ile się nie upomni u operatora.
"To parapodatek21:06, 13.09.2021
A jak w takim razie nazwać haracz za parkowanie naulicach wybudowanych z naszych podatków ? Jak nazwać haracz za wywóz śmieci już opłacony w podatkach ? Lista złodziejskich ,,parapodatków ''jest bardzo długa .
Prapodatek dla UM13:20, 14.09.2021
Uważam że trzeba przypilnować żeby rząd nie zabrał prapodatku , lepiej te pieniądze przekazać do UM we Włocławku żeby zbudowali takie fontanny na Pl. Wolności jak zbudowali na Starym Rynku koło Fary
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nowy rozdział dla pacjentów. W PCZ wielka feta i sprzęt
O matko, kiedyś wszystko miało dopisek 3D. Teraz zesr@ć się chcą z AI🤦🏻♂️
Czuczu
23:02, 2025-06-30
MON wdraża procedury na wypadek wojny
Można być spokojnym, poczta potrzebuje w normalnym trybie na dostarczenie listu poleconego dwa tygodnie a priorytetu 4 do 6 dni. Tak że spokojnie nie wyglądał bym listonosza z pilną przesyłką.
Anty poczta
22:57, 2025-06-30
Maryla zagrała we Włocławku i… została na noc. Wiemy, g
Jeśli spała w RIVERSIDE to znaczy, że w miejscu w którym zaczynała śpiewać. Tak to wtedy Maryla śpiewała w Deku na 3-go Maja i w Kujawcu!
Pamietający
22:56, 2025-06-30
Z Południa odchodzi wikary, nowego nie będzie
Jest strona Diecezji wloclawskiej i tam są aktualności dla osób zainteresowanych.
.......
22:30, 2025-06-30
0 1
Węglarczyk ? To ten z Onet akselspringer ?