Zamknij

Włocławianie wyszarpali zwycięstwo! Anwil po świetnej końcówce wygrywa w BCL!

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 19:55, 19.11.2019 . Aktualizacja: 12:52, 20.11.2019
Skomentuj Fot. Daniel Wiśniewski Fot. Daniel Wiśniewski

Po ostatniej, pechowej porażce w lidze Anwil Włocławek rozpoczynał mecz z Teksut Bandirma chcąc się przede wszystkim zrewanżować. Udało się. Po znakomitej, czwartej kwarcie podopieczni Igora Milicicia wygrali 87:86. 25 punktów rzucił Tony Wroten.

Anwil zdążył już przyzwyczaić swoich kibiców do dobrych początków spotkań. Zróżnicowana obrona w wykonaniu włocławian dała swój efekt. Trafianie dla Mistrzów Polski rozpoczął Freimanis, który zupełnie niepilnowany trafił za trzy punkty. Swoje cegiełki dołożył też między innymi Dowe, Szewczyk i Wroten. Rywale nie zamierzali jednak odpuszczać gościom. Dobra seria pozwoliła im, na minutę przed końcem pierwszej kwarty zbliżyć się na jeden punkt. Po 10 minutach podopieczni Igora Milicicia prowadzili jednak 22:18.

Druga kwarta rozpoczęła się od celnego rzutu Wrotena. Amerykanin, mimo że nie rozpoczął meczu w pierwszej piątce, prezentował się bardzo dobrze będąc w pewnym momencie najlepszym strzelcem drużyny. Swoją dobrą grę przeplatał jednak ze słabszymi akcjami. Po jednej ze strat, zrezygnowany nie wrócił do obrony. Chwilę później Milicić wziął "czas", po którym Amerykanin zrehabilitował się prezentując efektowny wsad. Kolejne minuty to jednak seria kilku błędów przy wyprowadzeniu piłki, przez które Anwil stracił prowadzenie. Po dwóch kwartach włocławianie przegrywali jednym punktem.

Trzecią kwartę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wyszli na 7-punktowe prowadzenie. Włocławianie dwoili się i troili, ale zespół z Turcji wszedł na bardzo wysokie obroty. Na dodatek gospodarze znakomicie zagrali w końcowych akcjach i prowadzili 70:60.

Ostatnia odsłona spotkania to między innymi dobra postawa Jonesa, który trafił sześć punktów z rzędu. Ten mecz można było wygrać i doskonale wiedzieli o tym włocławianie, którzy po celnym rzucie dogonili gospodarzy na pięć punktów, a chwilę później nawet na dwa. Na nieco ponad minutę przed ostatnią syreną Anwil zremisował, a później, po celnej "trójce" Wrotena wyszedł na upragnione prowadzenie. Włocławianie wygrali ostatecznie 87:86. Tony Wroten rzucił 25 punktów.

Teksut Bandirma BK - Anwil Włocławek 87:86 (18:22, 24:19, 28:19, 16:27)

Bandirma: Prewitt 22, Hummer 20, Kalinowski 16, Smith 10, Terry 8, Haltai 4, Sengun 4, Hazer 2

Anwil: Wroten 25, Ledo 17, Jones 15 Simon 11, Dowe 10, Freimanis 5, Szewczyk 2, Sulima 2.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

PO COPO CO

4 0

Cieszy wygrana ale...martwi wąska rotacja.Przy takiej intensywności nie da się długo grać na wysokim poziomie obrony i ataku.No i ta strefa??? 21:42, 19.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

nareszcienareszcie

4 2

Gratki Anwil, jednak może chłopaki się ogarną ? Nie był to może dobry mecz w wykonaniu Anwilu, ale win is win jak to mawiał pewien były trener :))
To bardzo ważne zwycięstwo, bo wracamy do gry o wyjście z grupy. 22:24, 19.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoloBolo

5 2

Brawo gratulacje ale od tej pory tylko misja Śląsk trzeba ich zniszczyć upokorzyć nie wiem może ten mecz to punkt zwrotny i w końcu zaczną coś prezentować na parkiecie grać z sercem. Święta Wojna już w niedzielę Anwil nic mnie nie ucieszy jak pogrom Śląska zapomnę porażki z Treflem i Radomiem zniszczyć zgładzić bez żadnej wątpliwości. 22:31, 19.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

POLAK1POLAK1

7 0

Czy choć jeden artykuł zostanie napisany bez błędu ? Cały czas, że Anwil wygrał a na końcu punktacja i wynik końcowy Teksut Bandirma BK - Anwil Włocławek 87:86. 22:51, 19.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KorektorkaKorektorka

6 0

Teksut Bandirma BK - Anwil Włocławek 87:86 (18:22, 24:19, 28:19, 16:27)
—=------------
Panie Wiśniewski, proszę sprawdzić, jak powinien pan napisać prawidłowo tę informację. Trochę wstyd. Taka ignorancja... ? 23:20, 19.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

123567123567

2 4

Śląsk przegrał u siebie z Gliwicami... Czym tu się jarać ? "Śwìęta wojna" z lat 90 już nie wróci... nie Ci gracze, nie te sytuacje... Po tej żenadzie z Radomiem mecz ze Śląskiem powinien się odbyć przy pustych trybunach... 00:51, 20.11.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Bolo Bolo

1 2

To że Śląsk przegrał z Gliwicami nic nie znaczy oni przyjadą tu w jednym celu wygrać jak każdy inny zespół będą się napinać bo to Anwil . Święta Wojna była jest i będzie dopóki te dwie drużyny będą razem grały w jednej lidze wiem że nie są to lata 90 ale nawet jak by grali juniorzy to zawsze Śląsk znienawidzony tyle. 07:39, 20.11.2019


Cała Polska!!!Cała Polska!!!

2 2

Zniszczyć Śląsk. 07:53, 20.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Paweł 88Paweł 88

4 0

Brawo prawie juniorzy ich ogrywają tak dalej.......???? 08:54, 20.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Azoty! AzotyAzoty! Azoty

3 3

Brawo azoty! Wygraliscie po walce jak równy z równym z turecką młodzieżą kibicowałem im bo mają swoich u siebie średnia wieku 22 lata najmłodszy 16... 11:42, 20.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%