Zamknij
Ważne

Znakomity Anwil Włocławek ograł HydroTruck Radom. Włocławianie meldują się w finale Pucharu Polski!

 16:47, 15.02.2020 Aktualizacja: 13:04, 16.02.2020
Skomentuj Chris Dowe był jedynym nominalnym rozgrywającym w tym meczu. Później zastępował go Igor Wadowski. Fot. Michał Osiecki. Chris Dowe był jedynym nominalnym rozgrywającym w tym meczu. Później zastępował go Igor Wadowski. Fot. Michał Osiecki.

Do półfinału Suzuki Pucharu Polski Anwil Włocławek przystępował osłabiony brakiem między innymi Moora, który w ćwierćfinale doznał kontuzji. Zdziesiątkowani włocławianie zdołali jednak wygrać. Łatwo jednak nie było, ponieważ początkowo rywale nękali podopiecznych Igora Milicicia rzutami z dystansu. Mistrzowie Polski postawili jednak wysoko poprzeczkę i zwyciężyli 108:89.

W pierwszej kwarcie meczu Hydrotruck Radom zaskoczył włocławian. Rywale postanowili nękać Anwil rzutami z dystansu. Początkowo wychodziło im to znakomicie. Tylko w ciągu dziesięciu minut aż ośmiokrotnie byli skuteczni. Dzięki temu prowadzili 30:23.

Początek drugiej kwarty to bezradność włocławian, którzy nie potrafili wejść na właściwe obroty. Do kosza wpadły jeszcze dwa rzuty z dystansu rywali i Radom prowadził już różnicą dziesięciu punktów. Wtedy do głosu doszli jednak podopieczni Igora Milicicia. Dobrze prezentowlił się między innymi Dowe, Freimanis, Simon i Ledo. To dzięki nim straty zostały odrobione. Mistrzowie Polski wyszli nawet na kilka punktów prowadzenia.

Po powrocie na boisko Anwil nadal powiększał przewagę notując przy okazji serię 22 punktów z rzędu. Od tego momentu gra toczyła się pod dyktando faworytów spotkania. Po celnej "trójce" Ledo włocławianie prowadzili 19 "oczkami". Bardzo dobrze prezentował się między innymi Jones. Po 30 minutach gry było 82:62 dla Mistrzów Polski.

Ostatnia odsłona spotkania rozpoczęła się od celnej "trójki" Sokołowskiego i asysty Szewczyka. Anwil prowadził zdecydowanie i Milicić dał szansę gry Wadowskiemu. Radomianie postanowili jednak powalczyć. Zegzuła trafił z dystansu i było już tylko 14 punktów różnicy. Nadzieje rywali zmył jednak Simon, który trafił dwie "trójki" z rzędu. Amerykanin trafił łącznie 26 punktów, a Anwil wygrał 108:89.

Hydrotruck Radom - Anwil Włocławek 89:108 (30:23, 13:28, 19:31, 27:26)

Radom: Camphor 24, Lindbom 13, Piechowicz 12, Wall 10, Zegzuła 10, Trotter 9, Bogucki 7, Wątroba 4,

Anwil: Simon 26, Ledo 16, Dowe 15, Jones 15, Sokołowski 14, Freimanis 13, Sulima 5, Szewczyk 4.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

WYRÓŻNIONE KOMENTARZE
Puchar Polski

12 1

Klasa i doświadczenie zespołu, Anwil marka sama w sobie.

2020-02-15 18:02:28
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czerwona pantera Czerwona pantera

6 1

Było 89 : 108 nie 198

17:23, 15.02.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SacharynaSacharyna

3 0

Jak myślicie , Anwil rozpuści ten cukier w herbacie ?

17:23, 16.02.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

pozory mylą pozory mylą

0 0

O ile nie damy się uśpić jak Zielonka wczoraj taką grą , że już dobra wiemy ,że tego nie wygramy;/

17:34, 16.02.2020


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%