Do półfinału Suzuki Pucharu Polski Anwil Włocławek przystępował osłabiony brakiem między innymi Moora, który w ćwierćfinale doznał kontuzji. Zdziesiątkowani włocławianie zdołali jednak wygrać. Łatwo jednak nie było, ponieważ początkowo rywale nękali podopiecznych Igora Milicicia rzutami z dystansu. Mistrzowie Polski postawili jednak wysoko poprzeczkę i zwyciężyli 108:89.
W pierwszej kwarcie meczu Hydrotruck Radom zaskoczył włocławian. Rywale postanowili nękać Anwil rzutami z dystansu. Początkowo wychodziło im to znakomicie. Tylko w ciągu dziesięciu minut aż ośmiokrotnie byli skuteczni. Dzięki temu prowadzili 30:23.
Początek drugiej kwarty to bezradność włocławian, którzy nie potrafili wejść na właściwe obroty. Do kosza wpadły jeszcze dwa rzuty z dystansu rywali i Radom prowadził już różnicą dziesięciu punktów. Wtedy do głosu doszli jednak podopieczni Igora Milicicia. Dobrze prezentowlił się między innymi Dowe, Freimanis, Simon i Ledo. To dzięki nim straty zostały odrobione. Mistrzowie Polski wyszli nawet na kilka punktów prowadzenia.
Po powrocie na boisko Anwil nadal powiększał przewagę notując przy okazji serię 22 punktów z rzędu. Od tego momentu gra toczyła się pod dyktando faworytów spotkania. Po celnej "trójce" Ledo włocławianie prowadzili 19 "oczkami". Bardzo dobrze prezentował się między innymi Jones. Po 30 minutach gry było 82:62 dla Mistrzów Polski.
Ostatnia odsłona spotkania rozpoczęła się od celnej "trójki" Sokołowskiego i asysty Szewczyka. Anwil prowadził zdecydowanie i Milicić dał szansę gry Wadowskiemu. Radomianie postanowili jednak powalczyć. Zegzuła trafił z dystansu i było już tylko 14 punktów różnicy. Nadzieje rywali zmył jednak Simon, który trafił dwie "trójki" z rzędu. Amerykanin trafił łącznie 26 punktów, a Anwil wygrał 108:89.
Hydrotruck Radom - Anwil Włocławek 89:108 (30:23, 13:28, 19:31, 27:26)
Radom: Camphor 24, Lindbom 13, Piechowicz 12, Wall 10, Zegzuła 10, Trotter 9, Bogucki 7, Wątroba 4,
Anwil: Simon 26, Ledo 16, Dowe 15, Jones 15, Sokołowski 14, Freimanis 13, Sulima 5, Szewczyk 4.
Czerwona pantera 17:23, 15.02.2020
Było 89 : 108 nie 198 17:23, 15.02.2020
Puchar Polski 18:02, 15.02.2020
Klasa i doświadczenie zespołu, Anwil marka sama w sobie. 18:02, 15.02.2020
Sacharyna17:23, 16.02.2020
Jak myślicie , Anwil rozpuści ten cukier w herbacie ? 17:23, 16.02.2020
pozory mylą 17:34, 16.02.2020
0 0
O ile nie damy się uśpić jak Zielonka wczoraj taką grą , że już dobra wiemy ,że tego nie wygramy;/ 17:34, 16.02.2020