Krwawa bójka na blokowisku w centrum! 15-latek dźgnął nożem 21-letniego mężczyznę!

Policjanci zatrzymali trzech sprawców, którzy pobili 21-letniego mężczyznę. Najmłodszy z nich dźgnął ofiarę nożem. Losem 15-latka ma się teraz zająć sąd rodzinny.

Sprawa miała swój początek w miniony czwartek (1 sierpnia) na ulicy Wojska Polskiego w Rypinie. Dyżurny miejscowego komisariatu otrzymał informację, z której wynikało, że w mieście doszło do bójki. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze, który znaleźli rannego 21-latka. Najpierw udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przystąpili do ustalania okoliczności zdarzenia. Jak udało się im dowiedzieć, w zdarzeniu brały udział jeszcze trzy osoby, a jedna z nich raniła ofiarę nożem.

- W sprawie tej policjanci wykonali szereg czynności, przesłuchali świadków, przeprowadzili okazania osób, oględziny miejsca, zabezpieczyli ślady przestępstwa, a także nóż, który posłużył do popełnienia przestępstwa, a którego sprawca zdążył się pozbyć. Istotnym było dokładne odtworzenie przebiegu zdarzenia. Pierwsze zatrzymania wytypowanych sprawców przeprowadzone zostały jeszcze tego samego dnia.  Jak ustalili policjanci sprawcami pobicia byli mieszkańcy Rypina w wieku 41, 31 i 15 lat, ale to właśnie 15-latek użył noża w stosunku do pokrzywdzonego zadając mu dwa ciosy - relacjonuje  st. asp. Dorota Rupińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.

15-letni sprawca został w piątek (2 sierpnia) przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Policjanci zarzucili mu, że wspólnie z dwoma mężczyznami dopuścił się pobicia 21-latka, w trakcie którego użył noża powodując u niego obrażenia ciała na okres powyżej siedmiu dni. Decyzją Sądu Rodzinnego w Rypinie nieletni trafił do schroniska dla nieletnich. Jego losem zajmie się teraz sąd rodzinny.

 Dwaj dorośli sprawcy usłyszeli zarzut polegający na udziale w pobiciu, w konsekwencji czego pokrzywdzony odniósł obrażenia ciała. Dodatkowo wszyscy trzej usłyszeli także zarzuty wypowiadania gróźb karalnych w stosunku do innych osób. Mężczyźni zostali objęci dozorem policyjnym oraz mają zakaz opuszczania kraju. Grozi im do 4,5 roku pozbawienia wolności.