Policjanci z włocławskiej grupy SPEED zatrzymali do kontroli uszkodzonego opla. To był początek dużych problemów 37-letniego mężczyzny. Co stało się później?
W piątek (4 września) około godziny 9 policjanci patrolujący Unisławice (gm. Kowal) zauważyli poruszającego się drogą opla z widocznymi uszkodzeniami auta.
Samochód nie posiadał przedniego zderzaka i tablicy rejestracyjnej, więc postanowili zatrzymać kierującego do kontroli. Jak się okazało, był to początek problemów 37-latka.
Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu oraz dziwne jego zachowanie. Po badaniu trzeźwości okazało się, że 37-latek jechał mając ponad promil alkoholu, natomiast jego dziwne zachowanie wyszło na testerze narkotykowym, który wskazał u mężczyzny amfetaminę
- informuje oficer prasowy włocławskiej komendy st. sierż. Tomasz Tomaszewski.
W wyniku dalszej kontroli policjanci znaleźli w aucie w pojeździe zwitek papieru, w którym znajdował się biały proszek. Badanie zawartości wykazało, że jest to prawie 5 gramy amfetaminy.
Co więcej, mundurowi wykonując czynności w miejscu kontroli otrzymali od dyżurnego informację, że przy drzewie w pobliżu Jeziora Wikaryjskiego znajdują się elementy auta odpowiadające zatrzymanemu oplowi.
- Włocławianin zapytany o brak tych elementów przyznał się, że dzień wcześnie jadąc poza drogą publiczną stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo oddalając się uszkodzonym autem do domu - dodaje st. sierż. Tomasz Tomaszewski.
Za spowodowanie kolizji został on ukarany mandatem karnym.
Ponadto mężczyzna nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, nie posiadał przy sobie wymaganych dokumentów, poruszał się niesprawnym techniczne autem, a także nie posiadał wymaganego wyposażenia pojazdu.
Ostatecznie 37-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy tylko wytrzeźwieje będzie musiał się wytłumaczyć śledczym z popełnionych przestępstw związanych z jazdą pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem środków psychoaktywnych, a także z posiadania amfetaminy.
Za wszystkie występki mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Trop08:26, 06.09.2020
To szmaciarz obesrany.
🤦♂️08:32, 06.09.2020
Poziom komentarzy na tym portaliku jest żenujący, czego przykładem jest niejaki TROP.
tojo09:13, 06.09.2020
BMW plus narkotyki i alkohol i są efekty dobrze że baran nikogo nie zabił , kolejny gruz na złom
RomanR10:37, 06.09.2020
Jakim trzeba być *%#)!& żeby samemu wepchnąć się w łapy PolOby.
Użytkownik10:55, 06.09.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Maniekk13:53, 06.09.2020
Pytanie laweta ?lub trzy lata ? Decyzja należy do zainteresowanego lub pytanie do znajomego.hi hi Jak alkohol odebrał rozum już w tak nikłym procencie.
Użytkownik15:54, 06.09.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
szofer22:25, 08.09.2020
widziałem tego kretyna, mijałem go jadąc do włocławka.
trzeba być dobrze nagrzanym i nie kontrolować sytuacji, żeby grzać tak uszkodzonym autem DK, zamiast pojechać bocznymi, zwłaszcza, że w tym przypadku była taka możliwość, kretyn !!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 1
No faktycznie BMW...bmw astra...