Zamknij

23-latek uratował tonącego rybaka. Usłyszał go z odległości ponad kilometra i ruszył na pomoc

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 13:30, 22.02.2021 . Aktualizacja: 10:16, 24.02.2021
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. OSP Choceń Zdjęcie ilustracyjne. Fot. OSP Choceń

O dużym szczęściu może mówić wędkarz, który w miniony weekend, mimo odwilży, postanowił łowić na lodzie. Mężczyzna wpadł do wody. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta historia, gdyby nie usłyszał go mieszkający w pobliżu 23-latek. - Gdyby nie on, męża nie byłoby teraz z nami - mówi żona  uratowanego mężczyzny.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę (21 lutego) na jeziorze Krukowo w gminie Choceń.

Korzystając ze słonecznej pogody, 31-letni mężczyzna postanowił powędkować. Za cel obrał sobie środek jeziora, gdzie wywiercił odpowiedni otwór.

Niestety, zapomniał o plusowej temperaturze i panującej odwilży. Lód załamał się, a mężczyzna wpadł do wody.

- Mężczyzna przy pomocy świdra wywiercił dziurę w lodzie. Było to bardzo nierozsądne działanie. Mimo wszystko, miał duże szczęście, bo po wpadnięciu do wody zaczął krzyczeć. Mniej więcej kilometr od tego miejsca mieszkali ludzie. Jeden z mężczyzn usłyszał wołanie o pomoc, wziął linę, kogoś do pomocy i ruszył na ratunek

- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Włocławek  bryg. Dariusz Krysiński, oficer prasowy straży pożarnej we Włocławku. .

Przy pomocy liny, 31-latka udało się wyciągnąć jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych.

Jak udało się nam ustalić, wędkarza uratował 23-latek z Krukowa.

- Zrobił to chłopak, który mieszka 1,5 km od jeziora. Nie zastanawiał się, tylko wsiadł do samochodu, dojechał do jeziora i wyciągnął męża. Należą mu się wielkie podziękowania za uratowanie życia mojego męża i za to, że poczuł się do pomocy drugiemu. Gdyby nie on, męża nie byłoby teraz z nami

- mówi żona uratowanego mężczyzny.

31-letni wędkarz trafił pod opiekę strażaków oraz ratowników medycznych. Nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale był wychłodzony.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


reo

lodołamaczlodołamacz

3 3

Nie zamykajcie jeszcze sztucznych lodowisk bo będzie tragedia 14:52, 22.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SageSage

10 0

Sory, ale trzeba być skończonym idiotą aby wchodzić na lód przy dodatniej temperaturze i takiej odwilży jaka ma miejsce ostatnio. Niech dziękuje temu chłopakowi co go uratował (brawa dla tego chłopaka). Życie mu uratował ale wątpię aby temu rybakowi rozum powrócił!
17:06, 22.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Gość Gość

0 1

Jakie z was pustaki. Nad jeziorem niesie się echo. Waszym zdaniem napewno historia zmyślona. 22:50, 22.02.2021


BrokułBrokuł

2 2

nie można kogoś usłyszeć z kilometra
17:53, 22.02.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

żaba5żaba5

1 0

prawda to jest nie możliwe 17:56, 22.02.2021


gośćgość

2 1

gdy się tonie prawie nic się nie mówi lub skrzyczy bo się nie da
18:03, 22.02.2021


ListewkaListewka

1 0

Jakoś go usłyszał. I jakoś mu pomogl. Echo niesie się jeśli było cicho. 07:10, 23.02.2021


Wielkie ryzyko! Wielkie ryzyko!

5 1

Skoro wędkarz za cel obrał sobie środek jeziora to ratujący go też musiał tam za nim poleźć. Czy miał ze sobą zabezpieczenia jakich używają strażacy? Pianka na sobie, kurtka wypornościowa, Kajak ratowniczy, bo jeśli nie to zrobił to samo co ten miłośnik płotek. Pod obojgiem mógł się zarwać lód. Młody koleś odważny ale nie rozważny. Skończyło się dobrze ale nie zawsze tak jest. Brawa za udzielenie pomocy ale mam mieszane uczucia. Dziesiątki razy słyszy się o tragedii ofiar wraz z tymi, którzy bez sprzętu próbowali ich ratować. Pan Lityński ratujący pieska to ostatnie takie wydarzenie. 23:35, 22.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ListewkaListewka

0 1

Ratujący życie czlowiek mial zabezpieczenie. Poza tym byla pomóc a topiący sie serio krzyczał bardzo glosno bo echo nioslo sie z nad jeziora. Ratujący mieszka w pobliżu 1km od jeziora. 07:07, 23.02.2021


ListewkaListewka

6 0

Damian nalezy Ci się medal od prezydenta za uratowanie zycia. Nie każdy jest tak odważny jak Ty. Jesteśmy z Ciebie dumni. A pan wedkarz mysle że nauczkę ma na całe życie. 07:04, 23.02.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

babciababcia

0 0

Udało się. Jesteś wielkim, młodym człowiekiem. Ale uważaj na siebie. 20:08, 23.02.2021


Ala111Ala111

1 0

Nie 1,5km, tylko 0,5 km kto takie bzdury pisze. Ale ważne że pomógł, i sobie nie bolał,i brawo za odwagę 09:20, 23.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rybakrybak

1 0

czy redaktor to pisze te wypociny jak jest nachlany...rybak wedkarz to dla niego to samo usłyszł go z ponad kilmotra nie pisz marny redaktorku pod wpływem środków. 10:14, 23.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RalfRalf

0 0

Tonącego wędkarza chyba a nie rybaka 17:54, 25.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%