42-letna Ewa Bielińska z Włocławka potrzebuje 35 tys. zł na operację kręgosłupa. Kobieta tłumaczy, że odczuwa tak ogromny ból, że zdecydowała się prosić obcych ludzi o pomoc.
- Ponad rok temu wpadłam w sidła choroby, która nie odpuszcza. Każdego dnia walczę z potwornym, nieustępliwym bólem kręgosłupa, który uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Proste, codzienne czynności potrafią sprawiać mi ogromny dyskomfort i ból. Chodzenie, spacery, a nawet leżenie, to wszystko po określonym czasie sprawia, że mój kręgosłup zaczyna odmawiać posłuszeństwa...
- pisze 42-letnia Ewa z Włocławka w opisie zbiórki na siepomaga.
We wrześniu zeszłego roku kobieta przeszła pierwszą operację.
- Przez chwilę mogłam cieszyć się sprawnością i w końcu poczułam ulgę! Nie trwało to jednak długo... Po dwóch miesiącach ból znów zaczął wracać. Zdesperowana znów zaczęłam szukać pomocy - tłumaczy.
Koszt operacji neurochirurgicznej, której powinna poddać się Ewa to 35 tys. zł.
- Skontaktowałam się z lekarzem z Gdańska, który zlecił ponowną, pilną operację. Niestety na NFZ kolejka jest ogromna, na operację musiałabym czekać około trzech lat. Ja nie mam tyle czasu. Zmiany w kręgosłupie postępują, a ból jest coraz silniejszy. Jeżeli będę zwlekać z leczeniem, zmiany będą nieodwracalne. Jedyną nadzieją jest dla mnie nierefundowana operacja w Klinice Vital Medic w Kluczborku. To jednak wydatek ponad 33 tysięcy złotych, których nie posiadam...
- przyznaje 42-latka.
Ewa na co dzień opiekuję się niepełnosprawną córką i w związku z tym nie może podjąć pracy i nie ma szansy na oszczędności.
Zbiórkę znajdziecie tutaj. Do tej pory zebrano kilka procent z potrzebnej kwoty.
3 0
...a może byś zamknął ryj?! 11:51, 23.06.2022